Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Robert Kalinowski 11.12.2015

Kolejny spór wokół TK. Czy wyrok Trybunału zostanie opublikowany?

Nieprawdą jest, że KPRM "skasowała" wyrok TK - powiedziała na konferencji prasowej rzecznik rządu Elżbieta Witek. Wcześniej prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński napisał w liście do premier Beaty Szydło, że ogłaszanie wyroków TK jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie.
Posłuchaj
  • Zamieszania z Trybunałem ciag dalszy : (IAR)/Ksenia Maćczak
  • Politycy o wstrzymaniu publikacji orzeczenia TK 1'03'' IAR/ Małgorzata Naukowicz
  • Prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z UW, o zamieszaniu wokół Trybunału Konstytucyjnego (PR24)
  • rzecznika rządu Elżbieta Witek: wyrok TK dotyczący wyboru sędziów będzie publikowany IAR
  • Szefowa KPRM Beata Kempa: wyrok TK dotyczący wyboru sędziów będzie publikowany/IAR
  • Dr Jacek Kucharczyk z Instytutu Spraw Publicznych: Beata Kempa próbuje przerzucić winę na sam Trybunał (Polskie Radio 24)
Czytaj także

Wyrok TK z 9 grudnia będzie drukowany - zapewniła rzeczniczka rządu na piątkowej konferencji. Jesteśmy w szóstym dniu roboczym i nie rozumiemy, skąd wzięło się to zamieszanie. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego niezwłoczne drukowanie to 14 dni - podkreśliła Elżbieta Witek. Oświadczyła, że nieprawdą są twierdzenia, że KPRM "skasowała" wyrok TK.

Beata Kempa: pojęcie "niezwłocznie" jest nieostre

Nie przekraczamy terminów publikacji wyroku - stwierdziła  szefowa KPRM Beata Kempa i dodała, że dziękuje prof. Andrzejowi Rzeplińskiemu za odpowiedź, ale jej zdaniem nie rozwiewa ona wątpliwości co do ważności orzeczenia TK z 3 grudnia i składu orzekającego. Oceniła przy tym, że pojęcie "niezwłocznie" jest nieostre.

Wyrok Sądu Najwyższego, w sprawie publikacji, które pragnę również przytoczyć, jeden z wyroków, interpretując co to znaczy "niezwłocznie", bo jest to pojęcie nieostre, mówi wyraźnie, że można go opublikować również w terminie 14 dni - argumentowała szefowa KPRM. Zatem my nie jesteśmy w żadnej zwłoce, my nie przekraczamy terminów w tym zakresie - zapewniła. Podkreśliła też, że jeśli jako szefowa KPRM ma wątpliwości, ma pełne prawo do tego, by zwrócić się w tej sprawie o wyjaśnienia do prezesa TK.

TVN24/x-news

List do prezesa TK

W czwartek szefowa KPRM Beata Kempa napisała do Andrzeja Rzeplińskiego, że są "poważne wątpliwości co do możliwości publikacji w Dzienniku Ustaw" wyroku TK z 3 grudnia i zwróciła się do prezesa Trybunału o zajęcie stanowiska w tej sprawie. "Jednocześnie informuję, że do tego czasu wstrzymuję publikację wyroku" - napisała.

Odpowiedź Andrzeja Rzeplińskiego

W piątkowym liście - adresowanym do premier Beaty Szydło - Andrzej Rzepliński nie odniósł się do argumentacji zaprezentowanej w piśmie minister Kempy. Oświadczył, że zgodnie z konstytucją orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Dodał, że ogłaszanie orzeczeń Trybunału jest "obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie przez organ do tego zobowiązany, którym jest Prezes Rady Ministrów. Konstytucja nie przewiduje w tym zakresie żadnych wyjątków". Pismo zakończył ponowieniem zarządzenia o niezwłocznym ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw wyroku TK z 3 grudnia. Z orzeczenia wynika, że trzej z nich zostali powołani zgodnie z konstytucją, a dwaj - niezgodnie z konstytucją.

Oto pełna treść odpowiedzi prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego, zamieszczonej na stronie TK, na pismo szefowej KPRM Beaty Kempy:

"W nawiązaniu do pisma (stanowiska) Ministra - Członka Rady Ministrów, Szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Pani Beaty Kempy, skierowanego do Prezesa Trybunału Konstytucyjnego 10 grudnia 2015 r., uprzejmie zwracam uwagę, że:

- zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji - orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają „moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne",

- zgodnie z art. 190 ust. 2 Konstytucji - ogłaszanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego jest obowiązkiem konstytucyjnym i podlega wykonaniu niezwłocznie przez organ do tego zobowiązany, którym jest Prezes Rady Ministrów.

Konstytucja nie przewiduje w tym zakresie żadnego wyjątku.

Ponawiam zatem - na podstawie art. 190 ust. 2 Konstytucji oraz art. 105 ust. 2 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - zarządzenie o niezwłocznym ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia 2015 r. w sprawie K 34/15".

Opinie konstytucjonalistów

- Rolą Kancelarii Premiera jest techniczne opublikowanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a nie jego merytoryczna ocena - powiedział  konstytucjonalista dr Ryszard Balicki. Dodał, że TK miał prawo orzekać w składzie pięcioosobowym, a szefowa KPRM Beata Kempa "myli się".
- Wyrok Trybunału Konstytucyjnego jest ostateczny; powinien zostać opublikowany niezwłocznie - ocenia z kolei prof. Piotr Uziębło. Według niego władza wykonawcza nie może oceniać, czy władza sądownicza działała w sposób właściwy.

Co mówi prawo?

Zgodnie z art. 44 ustawy o TK, Trybunał orzeka w pełnym składzie (czyli co najmniej 9-osobowym) w sprawach: zgodności ustaw przed ich podpisaniem i umów międzynarodowych przed ich ratyfikacją z konstytucją; stwierdzenia przeszkody w sprawowaniu urzędu przez prezydenta RP oraz powierzenia marszałkowi Sejmu tymczasowego wykonywania obowiązków prezydenta RP; zgodności z konstytucją celów lub działalności partii politycznych; sporów kompetencyjnych między centralnymi konstytucyjnymi organami państwa; w których skład orzekający Trybunału zamierza odstąpić od poglądu prawnego wyrażonego w orzeczeniu wydanym w pełnym składzie; o szczególnej zawiłości lub doniosłości. Według ustawy, o uznaniu sprawy za "szczególnie zawiłą albo o szczególnej doniosłości" rozstrzyga prezes Trybunału z własnej inicjatywy lub na wniosek składu orzekającego, przy czym do spraw o szczególnej doniosłości należą zwłaszcza takie, w których rozstrzygnięcie może wiązać się z nakładami finansowymi nieprzewidzianymi w ustawie budżetowej.

Prokuratura zbada wstrzymanie publikacji wyroku
prawo prokuratura FREE 1200_660.jpg

Jarosław Kaczyński: wyrok nie może być opublikowany

Uzasadnienie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia nie może być opublikowane - uważa Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości udzielił wywiadu TV Republika, w którym przedstawił swój pogląd na sprawę Trybunału.
Jarosław Kaczyński przypomniał, że 3 grudnia Trybunał Konstytucyjny orzekał w okrojonym składzie. Prezes PiS uważa, że w tak ważnej sprawie Trybunał nie powinien orzekać w niepełnym 5-osobowym składzie. Poza tym, według Jarosława Kaczyńskiego, niezrozumiały był pośpiech w rozpatrywaniu sprawy, podczas gdy często sprawy czekają nawet półtora roku na rozstrzygnięcie. W opinii prezesa PiS, sędziowie ulegli politycznej presji. "W każdym razie, w żadnym wypadku nie można tego rodzaju orzeczenia publikować, bo jego status prawny jest w najwyższym stopniu niejasny" - stwierdził Jarosław Kaczyński. Jednocześnie zauważył, że przepis mówiący o niezwłoczności opublikowania jest różnorako interpretowany.
Według Jarosława Kaczyńskiego, wyjściem z sytuacji byłoby unieważnienie tego orzeczenia przez sam Trybunał. Mówił, że Marszałek Sejmu może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego w trybie Kodeksu Postępowania Cywilnego o unieważnienie orzeczenia. Podstawową przesłanką ma być orzekanie w zbyt wąskim składzie.

Werdykt TK z 3 grudnia

3 grudnia TK uznał, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o TK z czerwca 2015 r. w zakresie, w jakim był podstawą wyboru 8 października przez Sejm poprzedniej kadencji 2 nowych "grudniowych" sędziów. Wybór pozostałej trójki - w miejsce sędziów, których kadencja minęła na początku listopada - był konstytucyjny. Ponadto TK uznał, że niezgodny z konstytucją jest przepis ustawy ws. zaprzysięgania sędziów TK przez prezydenta RP - rozumiany inaczej niż jako zobowiązujący go do niezwłocznego zaprzysiężenia sędziów.

Posłowie PO i część prawników mówili po tym wyroku, że prezydent musi zaprzysiąc trzech wybranych w październiku sędziów. Prezes Rzepliński zapowiedział zaś, że nie będzie wyznaczał do orzekania wybranych 2 grudnia pięciu sędziów - dopóki nie wyjaśni się sprawa zaprzysiężenia 3 sędziów wybranych w październiku. Zanim 3 grudnia pięcioosobowy skład TK wydał wyrok co do ustawy o TK, oddalił wniosek Sejmu o odroczenie rozprawy. Przedstawiciel Sejmu poseł Marek Ast (PiS) uzasadniał taki pisemny wniosek Sejmu argumentem, że wobec wyboru 2 grudnia przez Sejm 5 nowych sędziów, TK może uzupełnić skład, by - jak wcześniej w sprawach ustrojowych - tak i tu Trybunał rozstrzygał w składzie pełnym (to minimum dziewięciu sędziów).

TK oddalił wtedy wniosek Sejmu. Nie powstały nowe okoliczności, by uznać, że zaistniała przesłanka, by nie orzekać w składzie pięcioosobowym - powiedziała przewodnicząca składu sędzia Sławomira Wronkowska-Jaśkiewicz. Brak podstaw do stwierdzenia, by uznać, że konieczny jest skład inny niż pięcioosobowy - dodała. Wyraziła też przekonanie, że wszystkim uczestnikom postępowania przyświecają te same wartości. Podkreśliła, że sprawę należy bezzwłocznie rozpoznać. Dodała, że taka sama jest moc wyroku składu pięcioosobowego, jak i pełnego.

Kilka dni wcześniej prezes Rzepliński, wiceprezes Stanisław Biernat i sędzia Piotr Tuleja - którzy brali udział w pracach nad tą ustawą o TK - zostali na swój wniosek wyłączeni ze sprawy przez TK (wnosił o to wcześniej także marszałek Sejmu Marek Kuchciński).

IAR/PAP/rk, bk