Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Jakubowski 29.08.2018

Sprawa budowy w Puszczy Noteckiej. "Inwestor świadomie wprowadził w błąd"

Wraca sprawa kontrowersyjnej budowy w Puszczy Noteckiej. - Inwestor świadomie wprowadził w błąd Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, stąd jest podstawa do wznowienia postępowania ws. inwestycji w Puszczy Noteckiej - poinformował szef resortu środowiska Henryk Kowalczyk.

Jak mówił Kowalczyk, początkowo inwestor informował, że w Stobnicy w Puszczy Noteckiej ma powstać obiekt hotelowy, a powierzchnia inwestycji będzie liczyła ok. 1,7 ha. Potem zmienił charakter obiektu na mieszkalny, ale powierzchnia pozostała taka sama. Jak wyjaśnił minister, przy tego rodzaju zabudowie powierzchnia poniżej 2 hektarów nie wymaga uzyskania tzw. decyzji środowiskowej.

Tymczasem - jak wskazywał minister - powierzchnia inwestycji w Stobnicy jest "znacznie większa niż 2 hektary", co oznacza, że takie przedsięwzięcie jest traktowane zupełnie inaczej, jako "mogące znacząco wpłynąć na środowisko" i dlatego niezbędne jest uzyskanie dla niego decyzji środowiskowej - co jest znacznie trudniejsze niż przy uproszczonej procedurze.

Obiekt w Puszczy Noteckiej to nawiązująca do stylu średniowiecznych zamków 14 - piętrowa budowla z prawie 50 mieszkaniami i kilkudziesięciometrową wieżą. Jest to inwestycja poznańskiej spółki D.J.T. Stan zaawansowania budowy to ok. 90 proc. Sprawą budowy na terenie chronionym zajmuje się wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Poznaniu. Zawiadomienie w tej sprawie złożył resort środowiska.

Minister środowiska w lipcu informował, że w związku z pojawiającymi się kontrowersjami, polecił Generalnemu Dyrektorowi Ochrony Środowiska wszczęcie pilnej kontroli procesu wydania decyzji ws. budowy na terenie puszczy.

Resort wskazał wtedy, że "decyzja poznańskiego RDOŚ (Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska), w której stwierdzono, że przy zachowaniu nałożonych warunków realizacji przedsięwzięcia nie powinno ono znacząco negatywnie oddziaływać na obszar Natura 2000, została wydana w kwietniu 2015 r. na podstawie m.in. przedstawionego przez inwestora raportu".

Prezes firmy D.J.T. Dymitr Nowak zapewnił w rozmowie, że inwestycja w Stobnicy jest realizowana zgodnie z pozwoleniem na budowę. Dodał, że prawidłowość realizacji była wielokrotnie potwierdzana przez nadzór budowlany.

- Mając te wszystkie informacje i pozwolenia na budowę, oparte na błędnych założeniach, Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego będzie podejmował stosowne decyzje - zaznaczył na konferencji prasowej Kowalczyk. Dodał, że co do intencji, czy było to wprowadzenie w błąd, rozmyślne czy przypadkowe są od tego organa ścigania czyli prokuratura.

- Nie stwierdziliśmy, żeby uzyskano stosowne do zmian pozwolenie wodno-prawne czyli dotyczące tych czynności, które się zadziały. Pozwolenie wodno-prawne dotyczyło zupełnie czego innego.

Kolejnym elementem jest oświadczenie inwestora o prawie do dysponowania gruntem, takie oświadczenie wydaje się przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. M.in. ten obszar obejmuje rzekę Kończak, a to są tereny pod wodami płynącymi, należącymi do Skarbu Państwa. W zarządzie wód polskich nie znaleźliśmy stosowanej umowy użyczenia, dzierżawy czy sprzedaży, która mogłaby wskazywać na to, by inwestor w sposób prawidłowy stwierdził, że posiada prawo do dysponowania gruntem do tej działki - stwierdził minister.

Dodał, że "w tej sytuacji uzupełniony został wniosek do prokuratury, który był już wcześniej złożony, o stwierdzonych nieprawidłowościach, o sprawdzenie zgodnie z rzeczywistym stanem budowy". - O sprawie został także poinformowany Państwowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego - powiedział Henryk Kowalczyk.

tjak