Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 17.03.2019

Działacz krymskotatarski: na Krymie Putin przeprowadza eksperyment na ludności, na społeczeństwie

- Krym jest przez Rosję izolowany od reszty świata. Putin tworzy tam nie tylko wojskową bazę wypadową, ale przeprowadza także groźne ekspertymenty na miejscowej społeczności - mówi Nedim Useinow portalowi PolskieRadio24.pl.

Mija 5 lat od operacji rosyjskiej na Krymie. -  Rosyjska armia wtargnęła na Krym, zajęła go i pod groźbą agresji przeprowadziła kontrolowane przez siebie referendum, które oczywiście nie jest uznawane za legalne, gdyż jego wynik z góry został zaplanowany przez rosyjskie służby specjalne i odbywało się przy wsparciu rosyjskiej armii – mwi członek Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich Nedim Useinow, działacz krymskotatarski.

Działacz krymskotatarski zaznacza, że m.in. przez ten akt naruszono w ten sposób prawo międzynarodowe, a agresja na Krymie wpłynęła na architekturę bezpieczeństwa na całym świecie.

Teraz Rosja przekształca Krym w "zamkniętą wyspę", "odciętą od reszty świata, na której prowadzone są różnego rodzaju eksperymenty”, mówi. Chodzi o tworzenie bazy wojskowej, z której Rosja nie będzie się bronić, ale która ma być punktem wypadowym do dalszej agresji i wojny z Ukrainą i z innymi krajami Europy, oraz oprócz tego o manipulacje społeczeństwem – zaznacza Nedim Useinow, który jest członkiem Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich.

- Rosja eksperymentuje ze świadomością mieszkańców Krymu, zasiewa nienawiść do innych narodów etc. To może dać początek aktom nienawiści, wychodzącym już nie od służb specjalnych, ale od ludzi zatrutych propagandą – zauważa Nedim Useinow.

Politolog zaznacza, że ludność Krymu jest w próżni informacyjnej,  nie ma dostępu nawet do nielicznych rosyjskich źródeł krytykujących Kreml i Putina. Sytuacja w jego ocenie dryfować może w stronę Korei Północnej.

- Nawet po odzyskaniu Krymu społeczeństwo ukraińskie będzie miało olbrzymi problem z mieszkańcami Krymu, których psychika została zmieniona, ich świadomość nie nadaje się do funkcjonowania w demokratycznym społeczeństwie, nawet w państwie – zaznacza Useinow.

W lutym i marcu 2014 roku Rosja wprowadziła na Krym służby specjalne i oddziały wojskowe w mundurach bez oznakowania.

Przez pewien czas Kreml otwarcie nie przyznawał się, że prowadzi operację na Krymie. Zajmowano kluczowe obiekty, wzięto pod kontrolę miejscowe organy władzy, zastraszano działaczy ukraińskich i krymskotatarskich, doszło też do uprowadzeń i zabójstw. Przeprowadzone zostało referendum, nieuznane przez społeczność międzynarodową i Krym nielegalnie przyłączono do Rosji, co początkowo dało Władimirowi Putinowi rekordowe poparcie społeczne. Zachód nie uznaje aneksji Krymu, zareagował m.in. wprowadzeniem sankcji. Na Krymie mieszkańcy lojalni wobec Ukrainy poddawani są represjom.

***

Nedim Useinow – politolog, pracownik naukowy Zakładu Islamu Europejskiego na (Uniwersytet Warszawski), działacz krymskotatarski i reprezentant Rady Koordynacyjnej Światowego Kongresu Tatarów Krymskich

***

Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl