Operacja zatrzymań i deportacji nielegalnych przybyszów ma objąć kilkanaście aglomeracji i potrwać wiele dni.
Funkcjonariusze służb imigracyjnych zidentyfikowali co najmniej 2 tysiące obcokrajowców, wobec których sądy wydały ostateczne decyzje o deportacji, ale pozostają w Stanach Zjednoczonych nielegalnie. Mają oni trafić do ośrodków odosobnienia w Pensylwanii i Teksasie.
>>> [ZOBACZ TAKŻE] Tysiące imigrantów chciało przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Zatrzymała ich policja w Meksyku
Tysiące imigrantów chciało przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Zatrzymała ich policja w Meksyku
Rząd USA: rodziny nielegalnych imigrantów nie będą rozdzielane
Część aresztowanych może trafić do moteli, gdzie będą czekać na zakończenie procedur formalnych. Rząd USA zapewnia, że rodziny nielegalnych imigrantów nie będą rozdzielane. Jeśli jednak okaże się, że dziecko urodziło się w Stanach Zjednoczonych i jest obywatelem amerykańskim, to funkcjonariusze będą musieli zaczekać na ewentualne odebranie dziecka przez innych członków rodziny przebywających legalnie w Stanach Zjednoczonych.
Donald Trump chce policzyć imigrantów. Spis ludności USA z dodatkowym pytaniem
Kontynuacja polityki G. Busha i B. Obamy
Podobne operacje prowadzone były również za czasów prezydentów George’a Busha i Baracka Obamy. Część demokratów krytykuje jednak obecny plan deportacji zwracając uwagę na złe warunki w ośrodkach odosobnienia oraz retorykę prezydenta Trumpa.
Organizacje pomagające imigrantom mobilizują prawników i uruchamiają telefoniczne gorące linie dla rodzin zatrzymanych.
kstar