Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Kamil Starczyk 25.12.2019

"Wszelkie cechy porwania". Współpracownik Nawalnego wcielony do armii

- Zaginiony w poniedziałek współpracownik lidera rosyjskiej opozycji, Aleksieja Nawalnego, Rusłan Szaweddinow został zlokalizowany w środę w rosyjskiej bazie wojsk obrony przeciwrakietowej na jednej z wysp archipelagu Nowa Ziemia - podał Reuters.

east news paul whelan 1200.jpg
Rosja: Amerykanin oskarżony o szpiegostwo na dłużej w areszcie

- Jego niezgodny z prawem pobór do wojska ma wszelkie cechy porwania i nielegalnego zatrzymania - ocenił w środę Aleksiej Nawalny. Opozycjonista wyjaśnił, że Szaweddinow skontaktował się z nim telefonicznie w środę do południa. - Zadzwonił z numeru innego abonenta, który grzecznościowo użyczył mu telefonu - powiedział.

Rusłan Szaweddinow, który od wtorku pełni służbę w oddalonej o 2 tys. km na północ od Moskwy bazie wojskowej na Nowej Ziemi, gdzie temperatura wynosi obecnie - 21 st. C, a wilgotność powietrza sięga 90 proc., był dyrektorem w fundacji, która zajmowała się dokumentacją i ujawnianiem przypadków korupcji na szczytach rosyjskiej władzy.

W poniedziałek zniknął on bez śladu ze swego mieszkania. Współpracownicy znaleźli tam wyważone drzwi; w mieszkaniu odcięty był prąd i łączność telefoniczna. Karta SIM z komórki Szaweddinowa została trwale uszkodzona, niemożliwie więc było określenie miejsca jego przebywania.

Dopiero we wtorek późnym wieczorem okazało się, że opozycjonista, który był zwolniony z obowiązku służby wojskowej w związku z przyznaną mu kategorią zdrowotną, został wcielony do armii i rozpoczął odbywanie służby w rosyjskiej bazie położonej na Oceanie Arktycznym.

krym_pociąg_1200.jpg
Nielegalny pociąg z Rosji na okupowanym Krymie. Ukraina wszczyna śledztwo

Służba potrwa 12 miesięcy

Podczas rozmowy z Nawalnym Szaweddinow powiedział, że jego służba potrwa 12 miesięcy. Przez cały ten okres będzie go obowiązywać zakaz korzystania z telefonu oraz internetu. Dodał, że stale jest nadzorowany przez innego żołnierza, który nie odstępuje go na krok.

W swej wypowiedzi dla prasy w środę Nawalny podkreślił, że prawnicy zaangażowani przez fundację antykorupcyjną, w której był zatrudniony jego współpracownik, skoncentrują się na podważeniu legalności poboru do armii Szaweddinowa, który był wcześniej "reklamowany" oraz zgłoszą do prokuratury fakt jego nielegalnego porwania i aresztowania.

- Służba wojskowa w naszym kraju przekształciła się w kolejny sposób więzienia ludzi - napisał Nawalny w komunikacie opublikowanym na portalach społecznościowych.

nord stream 2 f 1200.jpg
Nord Stream 2. Rosja może samodzielnie nie dokończyć inwestycji

Rzecznik Kremla: wszystko w zgodzie z prawem

Szaweddinow, który był członkiem sztabu wyborczego Nawalnego w 2018 r., gdy ten ostatni zamierzał się ubiegać o start w wyborach prezydenckich, był głównym prowadzącym w telewizji internetowej założonej przez Aleksieja Nawalnego.

Stojąca na czele organizacji Matki Żołnierzy, Walentina Mielnikowa zaznaczyła w wypowiedzi dla agencji Reutera, że ma "poważne wątpliwości odnośnie do metod, jakich użyto by wcielić Szaweddinowa do armii".

nawalny free 1200.jpg
Nawalny nie chce, aby jego fundacja była zagranicznym agentem

Natomiast w ocenie pułkownika Maksima Łoktiewa, który jest zastępca szefa komisji uzupełnień w Moskwie, pobór Szaweddinowa do armii był całkowicie legalny i został potwierdzony decyzją sądu. W ciągu długiego czasu mężczyzna ten starał się uniknąć służby wojskowej - podkreślił Łoktiew w rozmowie z TASS, przypominając, że w Rosji wszyscy mężczyźni w wielu od 18 do 27 lat podlegają obowiązkowi rocznej służby.

- Jeśli uchylał się od obowiązku służby wojskowej i został przymuszony do wypełnienia służby wojskowej w taki właśnie sposób, to wszystko jest najzupełniej w porządku i pozostaje w zgodzie z prawem - ocenił rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Jego wypowiedź cytuje agencja TASS.

kstar