Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Kamil Starczyk 30.01.2020

Karczewski: nie możemy pozwolić, by polityka partyjna dewastowała politykę polonijną

- Działania Senatu w obecnej kadencji rodzą obawy, że środki na Polonię będą dzielone w sposób polityczny. Nie możemy sobie pozwolić na to, by polityka partyjna dewastowała politykę polonijną - powiedział wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski (PiS).
  • Prawo i Sprawiedliwość przygotowało poprawkę do projektu budżetu na 2020 r.
  • Zakłada ona przeniesienie ponad 100 mln zł środków przeznaczonych na Polonię z gestii Senatu m.in. do KPRM, MRPiPS, MEN, MSZ, MKiDN
  • Poprawka została zgłoszona do Biura Analiz Sejmowych we wtorek
  • W czwartek ma być omawiana na posiedzeniu sejmowej komisji finansów publicznych
senat free 663.jpg
Będzie poprawka do budżetu, która środki na Polonię przeniesie z Senatu m.in. do KPRM

Odnosząc się do tego, marszałek Senatu Tomasz Grodzki powiedział we wtorek w TVN24, że traktuje to jako "pewne wotum nieufności do swojego poprzednika Stanisława Karczewskiego", bo to by oznaczało, że przez ostatnie cztery lata źle realizowano pomoc dla Polonii.

Dodał, że spodziewa się, że senatorowie wszystkich opcji będą przeciwni temu ruchowi i będą się starali tę poprawkę zniwelować. We wcześniejszych wypowiedziach Grodzki przypominał precedens z 2012 r., kiedy środki na Polonię zostały przeniesione z Senatu do MSZ. Jak mówił, wówczas okazało się, że ten ruch nie sprawdził się, a organizacje polonijne, senatorowie - w tym Karczewski - oraz posłowie oceniali, że tego eksperymentu nie należy powtarzać.

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Marszałek Senatu chciał odnowy kontaktów z Rosją. Jest notatka ze spotkania Grodzki-Andriejew

- Nie będę oceniał bezpośrednio słów pana marszałka Grodzkiego, który przy każdej nadarzającej się okazji mnie krytykuje. Mogę powiedzieć, że decyzja o przeniesieniu środków na Polonię z Senatu jest decyzją słuszną, ponieważ trzy miesiące aktywności marszałka Senatu i większości senackiej pokazały niezwykłe upolitycznienie działań Senatu, tworzenie alternatywnej rzeczywistości i skrajne upolitycznienie senackiej Kancelarii, która stała się praktycznie siedzibą polityków opozycji - powiedział senator Karczewski.

PAP Stanisław Karczewski 1200.jpg
Stanisław Karczewski: pracownicy Kancelarii Senatu atakują PiS

"Polonia to olbrzymi potencjał"

Według niego "to bardzo źle rokuje i są obawy, a wręcz pewność, że środki, również te przeznaczone na Polonię, będą dzielone w sposób polityczny, bo wszystko, co się tam teraz dzieje, ma charakter bardzo ostrej działalności politycznej". - Nie możemy sobie pozwolić na to, by polityka partyjna dewastowała politykę polonijną - oświadczył wicemarszałek Senatu.

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Prezydent spotkał się z marszałkiem Senatu. Tematem zmiany w sądownictwie

Karczewski podkreślił, że "Polonia to olbrzymi potencjał blisko 20 mln obywateli polskiego pochodzenia i wielka nadzieja oraz szansa dla Polski na jej wzmocnienie". Ocenił, że w związku z tym "profesjonalizm w dzieleniu środków na nią przeznaczonych jest niezbędny tak jak to, by trzymać tę sprawę jak najdalej od polityki". Zaznaczał, że "koordynacja w dzieleniu środków jest tu niezbędna, a Polonia wymaga namysłu, powagi, rzetelności, a nie wciągania jej w polityczną wojnę".

Grodzki PAP-1200.jpg
"To była 1/4 moich zarobków". Były pacjent Grodzkiego o wręczeniu mu pieniędzy

"Nie można ograniczać roli mniejszości w Senacie"

Jak przypomniał wicemarszałek Senatu "kiedyś wszystkie decyzje związane ze sprawami zagranicznymi były ustalane przez senatorów w konsensusie". - Teraz nie ma decyzji, na którą jako senatorowie PiS mielibyśmy wpływ. Powołuje się zespoły, których nigdy nie było, robi się spotkania, robi się komisje, jest cały czas taka ciężka polityczna walka. W takiej ciężkiej atmosferze Polonia może tylko i wyłącznie stracić. Podam przykład tego upolitycznienia, które ma miejsce w Senacie: gdy była Komisja Wenecka w Polsce, ja jako marszałek Senatu zapraszałem na spotkanie z nią także senatorów opozycji; na wczorajszym spotkaniu z wiceprzewodniczącą KE Vierą Jourovą widziałem (lidera PO) Borysa Budkę, więc było to wyjątkowo upolitycznione spotkanie - dodał.

Karczewski pytany, czy gdyby został zaproszony na spotkanie z Jourovą, to by na nie przyszedł, zaprzeczył. Przekonywał, że mimo to "nie można ograniczać roli mniejszości w Senacie - która jest niemal równa połowie - w tak znaczny sposób, jak stało się to także w senackiej komisji spraw zagranicznych".

[ZOBACZ TAKŻE] >>> Sprawa willi w Kazimierzu. Grodzki wspiera Kwaśniewskich

Wicemarszałek Senatu zapowiedział, że jeśli zaproponowana przez PiS poprawka do budżetu zostanie przyjęta przez Sejm i trafi do Senatu, to on wstrzyma się od głosu w tej kwestii. Dodał, że będzie rozmawiał z senatorami m.in. z PiS na temat tej zmiany i przekonywał ich o słuszności przeniesienia pieniędzy z Senatu. - Nie będę jednak nikogo stawiał pod ścianą, bo nigdy w ten sposób nie postępowałem - zaznaczył. 

kstar