Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Michał Karpa 22.06.2014

Wybory w Kolumbii. Zwycięstwo pragmatyzmu i zdecydowania

Urzędujący prezydent Kolumbii - Juan Manuel Santos - wygrał drugą turę wyborów prezydenckich, pokonując konkurenta - Oscara Ivana Zuluagę. - O niewielkim zwycięstwie zadecydowało podejście do rozwiązania konfliktu z FARC - mówi w Trójce Jacek Hinz, były Ambasador RP w Caracas.
Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos (po prawej) i prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto podczas 9. Szczytu Sojuszu PacyfikuPrezydent Kolumbii Juan Manuel Santos (po prawej) i prezydent Meksyku Enrique Pena Nieto podczas 9. Szczytu Sojuszu PacyfikuPAP/EPA/MEXICAN PRESIDENCY
Posłuchaj
  • Wybory w Kolumbii. Zwycięstwo pragmatyzmu i zdecydowania (Raport o stanie świata/Trójka)

FARC to najstarsza i największa kolumbijska grupa partyzancka, która została utworzona w 1964 roku, pierwotnie jako zbrojne skrzydło Kolumbijskiej Partii Komunistycznej. Przez wiele krajów ugrupowanie to uważane jest za organizację terrorystyczną. Utrzymuje się m. in. z porwań dla okupu i handlu narkotykami. Według władz w Bogocie FARC liczy obecnie ponad 9 tysięcy bojowników.

Juan Manuel Santos w październiku 2012 roku rozpoczął w Hawanie negocjacje pokojowe z partyzantami. Ich przebieg był jednak krytykowany w trakcie kampanii przez Zuluagę, który oskarżał prezydenta o zbytnie ustępstwa wobec FARC. Jednocześnie ostrzegał, że rozmowy mogą wzmocnić pozycję partyzantów bez rozliczenia ich za popełniane zbrodnie.

Więcej komentarzy do bieżącej sytuacji na świecie znajdziesz na podstronach audycji "Raport o stanie świata" oraz "Trzy strony świata".

- Prezydent Santos podszedł do rozmów z FARC bardziej pragmatycznie i zdecydowanie. Trzy z pięciu punktów zostały rozwiązane. To najbardziej zaawansowany proces pokojowy z tych, które do tej pory obserwowaliśmy w Kolumbii. Po raz pierwszy pojawiła się szansa pomyślnego zakończenia rozmów - twierdzi Jacek Hinz. - Zuluaga, faworyzowany przez byłego prezydenta Uribe, postawił na ultimatum. Partyzanci mieli w ciągu ośmiu dni zrezygnować z użycia siły albo rozmowy zostaną zerwane - dodaje.

Zdaniem gościa Trójki, choć w Kolumbii jest jeszcze wiele do zrobienia i nadrobienia, to kraj ten należy do grona czterech wyróżniających się państw latynoamerykańskich - obok Meksyku, Chile i Peru - które postawiły na gospodarkę wolnorynkową i odważnie zawierają porozumienia międzynarodowe. - Kolumbia razem ze wspomnianymi państwami zawarła Sojusz Pacyfiku, zamierzając poluzować wewnętrzne bariery handlowo-gospodarcze, jak również zbliżyć się do potęg azjatyckich. Te cztery kraje to łącznie 215 mln ludności, mogą stać się przeciwwagą dla wielkiego bloku Mercosur - mówi Jacek Hinz. - Kolumbia jest na takiej samej ścieżce rozwoju jak kraje Unii Europejskiej - przekonuje rozmówca Dariusza Rosiaka.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

W audycji także:

- Irak rozpada się na naszych oczach. Czy warto temu przeciwdziałać?

- W Kenii znowu przemoc. Kto dokonuje zamachów na wschodzie kraju? Czy stoimy u progu kolejnej fali pogromów na tle etnicznym?

"Raport o stanie świata" na antenie Trójki w każdą sobotę od godz. 14.05 do 15.00.

(PAP, mk)