Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Paula Golonka 19.12.2010

Białoruś: system ułatwiał fałszerstwa

Przedstawiciele opozycji czy organizacji pozarządowych stanowią 0,25 proc. członków komisji wyborczych - mówił Aleksiej Dzikawicki, szef informacji telewizji Biełsat.
Białoruś: system ułatwiał fałszerstwa(fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH)

- Proszę pamiętać, że OBWE nie uznało wyników żadnych wyborów prezydenckich na Białorusi po roku 1994, a właśnie w tym roku do władzy doszedł Aleksander Łukaszenka - powiedział Aleksiej Dzikawicki, szef informacji telewizji Biełsat.

Gość "Raportu o stanie świata" stwierdził, że obecny prezydent zbudował taki system, w którym bardzo łatwo sfałszować wyniki wyborów. Po pierwsze wprowadził głosowanie przedterminowe. Już od wtorku w tym tygodniu można było głosować, a skrzynek z kartkami wyborczymi nikt nocami nie pilnował.

- Studentom za to, że przed terminem głosują dają dni wolne, w dużych zakładach wypłacają pensję wcześniej, wszyscy żołnierze, milicjanci, głosują wcześniej - mówił Aleksiej Dzikawicki. Poza tym przedstawiciele opozycji, czy organizacji pozarządowych stanowią 0,25 proc. członków komisji wyborczych.

Zdaniem szefa informacji telewizji Biełsat, jeżeli wybory nie byłyby sfałszowane, to byłaby druga tura. - Proszę zobaczyć, jak został wyznaczony termin tego głosowania: na 19 grudnia. Za 2 tygodnie Sylwester, za tydzień katolickie Boże Narodzenie. Władza nawet nie dopuszcza takiej możliwości - zaznaczył.

Odnosząc się do zapowiadanej na dzisiejszy wieczór demonstracji, gość audycji stwierdził, że pokaże ona na ile Białorusini są dojrzali i odważni, żeby obronić własny wybór. - Wiemy z różnych sygnałów, że dyktator kazał, żeby napisać mu poparcie 76%. Każdy, kto myśli rozsądnie wie, że 76% Białorusinów nie zagłosuje na Łukaszenkę - podkreślił Dzikawicki.

Czy Białoruś to naprawdę ostatnia dyktatura w Europie? W dalszej części audycji o tym, czym jest np. Kosowo, którego niepodległość fetowaliśmy dwa lata temu. Dziś na światło dzienne wychodzą przerażające zarzuty wobec premiera tego kraju Hashima Thaciego, który według raportu Rady Europy kieruje ni mniej ni więcej tylko państwem mafijnym.

Na koniec programu o założycielu innego państwa, którego obywatelami jest jakieś 500 milionów ludzi na świece, a jego szef został właśnie człowiekiem roku według amerykańskiego tygodnika Time.

Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć "Raport o stanie o świata 18 grudnia 2010" w boksie Posłuchaj po prawej stronie.

Audycji "Raport o stanie świata" można słuchać w każdą sobotę o godzinie 15.00.

(pg)