Trybunał Konstytucyjny zaczyna badać we wtorek, czy podniesienie wieku emerytalnego jest zgodne z ustawą zasadniczą. Tymczasem, jak podkreśla Janusz Wojciechowski, eurodeputowany PiS, jego partia miała mocne argumenty, by ustawę zgłosić do TK.
- To naruszenie zasad konstytucyjnych, nierówność wobec prawa czy pozbawienie praw nabytych osób, których dotyczy zmiana wieku emerytalnego. Polacy nie są w stanie pracować tak długo, jak próbuje się ich przy pomocy tej ustawy zmusić. To jest niesprawiedliwa ustawa. Mamy nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny to podważy - powiedział gość Trójki. Jak dodał, prace nad ustawą emerytalną pokazały, w jak złym stanie są finanse publiczne. - Sytuacja budżetowa państwa jest fatalna i to był tak naprawdę powód dokonywania zmian wieku emerytalnego - stwierdził europoseł. Jego zdaniem równowaga budżetowa powinna być zapewniana przez racjonalną gospodarkę państwa, a nie kosztem obywateli.
Gość Trójki podkreślił, że dla PiS jedną z kluczowych spraw jest cofnięcie zapisów ustawy emerytalnej. - PiS jednoznacznie mówi: wracamy do wieku emerytalnego, jaki był przed ta zmianą - powiedział. Dodał, że jego partia chce, by Polacy w referendum zdecydowali, w jakim systemie chcą być.
Janusz Wojciechowski mówił także, że potrzebne jest posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie sytuacji na Ukrainie. - Można się tylko dziwić, że polski rząd nie reaguje z właściwą szybkością. Sytuacja na Ukrainie jest bardzo dramatyczna. Polska powinna z najwyższą uwagą śledzić sytuację na Ukrainie i starać się wpływać na Rosję - wyjaśnił.
Polityk dodał, że gdy poprzednio zwołano posiedzenie RBN w sprawie konfliktu na Wschodzie, pojawił się na nim Jarosław Kaczyński. I zaznaczył, że prezes PiS nie odmawia udziału w spotkaniach, gdy chodzi o bezpieczeństwo kraju.
Rozmawiał Marcin Zaborski. Zapraszamy do wysłuchania audycji.
(bk, ei)