Prof. Marek Góra zgodził się w radiowej Jedynce z orzeczeniem Trybunały Konstytucyjnego z początku listopada, że system emerytalny nie jest ustalony raz na zawsze i że "państwo ma obowiązek monitorować wprowadzone rozwiązania i je korygować, zwłaszcza wtedy, gdy stanowią zagrożenie dla finansów publicznych". Dodał jednak, że równie ważne jest, by "traktować ludzi serio i wiedzieć, że oszczędzanie na emerytury to przedsięwzięcie, do którego trudno się dostosować ludziom". - Myślenie o finansach publicznych jest bardzo ważne, ale jest też kwestia zaufania do instytucji, które powinny działać stabilnie przez długi czas – podkreślił.
Współtwórca reformy emerytalnej przekonywał, że wbrew zapowiedziom nowego rządu i prezydenta nie da się na dłuższą metę cofnąć wydłużenia wieku emerytalnego, gdyż demografia i ekonomia są silniejsze od dzisiejszych decyzji politycznych. - To, co politycy dzisiaj ustanowią ws. wieku emerytalnego, nie ma żadnej mocy sprawczej wobec rzeczywistości, która nastąpi za lat 10, 20 – oceniał prof. Marek Góra. - 60 lat kiedyś, to był wiek bardzo podeszły, dziś tak nie jest, dziś jest nim 80 lat – dodał.
Jego zdaniem szczególnie niebezpieczne jest obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet do 60 lat, gdyż to spowoduje zmniejszenie jej dochodów i "wypchniecie z rynku pracy". - Równy wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn jest wielką wartością, bardziej martwi mnie to, że ten wiek miałby być nierówny, niż to, że miałby on być w tej chwili obniżony – przekonywał gość radiowej Jedynki.
Czy osoby starsze powinny się obawiać utraty pracy? Posłuchaj w dźwięku.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Gość: prof. Marek Góra (SGH w Warszawie, współautor reformy emerytalnej z 1999 roku)
Data emisji: 23.11.2015
Godzina: 8:18
pp/asz
>>>Zapis całej rozmowy