Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Wiśniewska 15.01.2016

Noworoczne postanowienie o oszczędzaniu? Warto pomyśleć o IKE lub IKZE

Początek nowego roku to czas, kiedy chętnie podejmujemy różnego rodzaju postanowienia, np. takie, żeby zacząć dodatkowo odkładać na przyszłą emeryturę.

Co prawda badania pokazują, że postanowienia noworoczne nie są wcale dotrzymywane częściej od tych podejmowanych w inne miesiące, ale dobre nawyki finansowe warto wprowadzać w każdej chwili. A oszczędzanie na emeryturę to bardzo rozsądny pomysł.

- Prognozy mówią, że emerytury w przyszłości będą bardzo niskie i w przypadku zwłaszcza młodych osób, ok. 30-letnich czy jeszcze młodszych, emerytura może wynosić zaledwie 1/3, albo i poniżej, ostatniego wynagrodzenia. Ktoś, kto nie uzbiera sam dodatkowych pieniędzy na ten okres, będzie musiał pogodzić się z drastycznym pogorszeniem poziomu życia. Zatem to oszczędzanie warto zaczynać jak najwcześniej – mówi Jarosław Sadowski z Expandera.

III filar

Możemy skorzystać ze specjalnych produktów finansowych, które stworzone są właśnie do oszczędzania na emeryturę. To tzw. III filar.

- Są specjalne produkty, które dają pewne przywileje osobom, które chcą oszczędzać na emeryturę. Mowa o IKE i IKZE – zaznacza gość radiowej Jedynki.

Zyski z IKE...

Indywidualne Konto Emerytalne, jak wyjaśnia ekspert, pozwala nam oszczędzać, ale nie płacić przy tym podatku od odsetek.

- Jak oszczędzamy na lokacie i ona się kończy, to zawsze państwo zabiera nam 19 proc. od zysku, czyli od odsetek, które uzyskujemy – wyjaśnia Jarosław Sadowski. – Na IKE tych pieniędzy nie tylko nie tracimy, ale one nadal „pracują” i to się kumuluje przez ileś lat, więc nawet gdybyśmy mieli takie samo oprocentowanie na zwykłej lokacie i na IKE, to na tym specjalnym koncie emerytalnym możemy zebrać o kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej, właśnie dzięki tym korzyściom podatkowym – dodaje.

... i IKZE

W przypadku Indywidualnego Konta Zabezpieczenia Emerytalnego również mamy korzyści podatkowe, choć innego typu, podkreśla Jarosław Sadowski.

- Również nie jest naliczany wspomniany wcześniej tzw. podatek Belki, ale jeszcze jest dodatkowa, bieżąca korzyść. Co roku, jeżeli oszczędzamy na IKZE, możemy uwzględnić w PIT. Jak rozliczamy podatek, to możemy wpisać też, ile odłożyliśmy na IKZE i dzięki temu urząd skarbowy zwróci nam część naliczonego podatku. Jeżeli będziemy odkładać maksymalną dozwoloną kwotę, to ten zwrot podatku wyniesie w przypadku przeciętnej osoby 875 zł. A jeżeli ktoś dużo zarabia i płaci podatek według wyższej skali podatkowej, to może uzyskać nawet 1550 zł zwrotu, przy założeniu, że odkłada maksymalną dozwoloną kwotę, czyli mniej więcej ok. 5 tys. zł rocznie (w 2016 r. – dokładnie 4 866 zł – przyp. red.). Jeżeli ktoś odkłada mniej, to ta korzyść też będzie oczywiście mniejsza – tłumaczy gość radiowej Jedynki.

W przypadku IKE górny limit wpłat w 2016 r. wynosi 12 165 zł.

Z ostatnich dostępnych danych wynika, że IKE ma 838 tys. osób, co stanowi zaledwie 5 proc. pracujących, a IKZE ponad 554 tys., a to tylko 3,5 proc. pracujących Polaków.

Justyna Golonko, awi