Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Dydliński 05.11.2018

Pracownicze Plany Kapitałowe - jakie zyski, jakie koszty?

Dziś sprawdzamy, jakie korzyści przyniesie wprowadzenie Pracowniczych Planów Kapitałowych i jakie koszty będzie to generować. PPK mają wejść w życie od nowego roku, najpierw zostaną nimi objęte największe firmy.

Prezes firmy dr Irena Eris Henryk Orfinger mówi, że pracownicy na razie o PPK wiedzą niewiele i mają dość negatywny stosunek do nich, a sporo z nich rozważa wycofanie się z programu. Jak dodaje, widać też różnice w podejściu między osobami o różnym wynagrodzeniu - generalnie im wyższa pensja, tym chętniej pracownicy chcą zostawać w programie.

PPK będą funkcjonować w ramach trzeciego filaru, czyli oszczędności dobrowolnych. Dziś w jego ramach przyszli emeryci mają do dyspozycji Indywidualne Konta Emerytalne, Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego czy Pracownicze Plany Emerytalne. Jednak, jak twierdzi Grzegorz Chłopek, prezes PTE Nationale Nederlanden, PPK idą najdalej i koncepcyjnie są jednym z najlepszych programów, jakie zaproponowano Polakom po transformacji ustrojowej.

- Żaden program, czy IKE czy IKZE czy PPE, nie jest tak hojny jak ten system. Jeśli dana osoba zarabia 4 tys. zł., to będzie odprowadzała 80 złotych, dostanie do tego 1,5 procent od pracodawcy, czyli 60 zł, i 20 złotych miesięcznie. To oznacza, że wyciągając 80 złotych, podwajamy de facto kwotę, która trafia na konto - wskazuje.

Koszty, koszty

Pracownicy moga liczyć zyski, a pracodawcy liczą koszty wprowadzenia PPK. Henryk Orfinger przestrzega, że program może się odbić na wyngrodzeniach pracowników. Jak mówi, w jego grupie trzeba będzie stworzyć dwa etaty do samej obsługi tego systemu. Do tego dochodzi składka od pracodawcy, która może generować poważne koszty.

Innego zdania jest Grzegorz Chłopek, który uważa, że PPK wcale nie będą tak dużym obciążeniem dla pracodawcy. Jak mówi, efektywny wzrost funduszu wynagrodzeń w firmach powinien być niższy niż 1 procent.

Prawo do uczestniczenia w PPK ma ponad 11,5 miliona osób.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Aleksandra Tycner, md