Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Borys 04.03.2014

"Embargo na rosyjską ropę zagrożeniem dla Polski"

Wprowadzenie embarga na rosyjską ropę z powodu konfliktu o Krym byłoby bardzo szkodliwe dla Polski. Doprowadziłoby do wzrostu cen samej ropy, a co za tym idzie benzyny - uważa ekspert ds. energetyki Andrzej Szczęśniak.
Embargo na rosyjską ropę zagrożeniem dla PolskiWikimedia Commons

Rosja jest jednym z największych eksporterów ropy naftowej i gazu na świecie. Rosyjski budżet w około połowie zasilany jest właśnie ze sprzedaży tych surowców. Surowiec dostarczany do polskich rafinerii w 95 proc. pochodzi zza naszej wschodniej granicy.

Kryzys krymski bije w rynki: spokojnie, to tylko panika w Moskwie

Ropa to większy problem niż gaz

Szczęśniak powiedział, że w związku z konfliktem o Krym bardziej niż o dostawy gazu obawia się o dostawy ropy naftowej. - Raczej martwię się o to, żeby zapowiedzi amerykańskie dotyczące sankcji ekonomicznych, nie przybrały postaci na przykład sankcji na ropę naftową. Wtedy Polska za to zapłaci i to będzie słony rachunek. My jesteśmy na pierwszej linii frontu - 95 proc. importu pochodzi z Rosji - zaznaczył.

Sankcje uderzą w Polskie interesy
Jak dodał, w sytuacji sankcji ceny ropy pójdą w górę, a Polska będzie musiała kupować ropę na światowych rynkach. Dodatkowo polskie rafinerie są przystosowane do przerobu rosyjskiej ropy. Konieczność przerobu innych gatunków surowca podwyższyłaby koszty. To na pewno przełoży się na ceny na polskich stacjach benzynowych. - Tak naprawdę jedyną rzeczą, którą można uderzyć w Rosję jest właśnie ropa. Gaz nie, bo od razu zaprotestują Niemcy, Francuzi, wszyscy w Europie. Ropa to jest towar, który można dostarczyć np. z Arabii Saudyjskiej. Sankcje to jest scenariusz, którego bym się obawiał - powiedział.

Są różne scenariusze

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do deeskalacji sytuacji na Krymie, wówczas UE zrewiduje stosunki z Rosją i rozważy sankcje wizowe i finansowe.

Ekonomista: Trudno mówić o poważnym zagrożeniu rosyjskiej gospodarki

TVN24 Biznes i Świat/x-news

abo