Według nieoficjalnych informacji, prezesi koncernów energetycznych nie są zbyt chętni do zaangażowania się w górnictwo. Argumentują to tym, że ich firmy mają gigantyczne wydatki na nowe i modernizowane elektrownie.
Rafał Zasuń ekspert portalu wysokienapiecie.pl jest przekonany, że ostatecznie spółki skarbu państwa będą musiały pomóc Kompanii Węglowej. - Sytuacja jest taka, że chętni do inwestowania będą musieli się znaleźć. W dłuższej perspektywie nie unikniemy dalszego zamykania kopalń. Mamy jednak rok wyborczy i rząd nie zdecydował się na taki krok - zauważa Zasuń.
MSP: zaangażowanie w Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw dobrowolne
Ministerstwo Skarbu Państwa przekonuje, że zaangażowanie w Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw jest dobrowolne. Resort w krótkim komunikacie w zeszłym tygodniu poinformował jedynie, że czołowe spółki znajdujących się w nadzorze ministerstwa wykazały zainteresowanie taką inwestycją.
Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan krytykuje ten sposób ratowania zadłużonej Kompanii Węglowej. - To jest bardzo złe rozwiązanie. Straty górnictwa państwowego rozsmarujemy na firmy tylko w części należące do Skarbu Państwa, które sobie nieźle radzą. To pogorszy ich sytuacje finansową i pozycję na rynku - ostrzega ekspert.
Nowa Kompania Węglowa do końca sierpnia
W czwartek prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski ogłosił, że nowa spółka wsparta inwestorami finansowymi musi powstać do końca przyszłego miesiąca. Sytuacja firmy jest bardzo trudna. W zeszłym roku strata koncernu przekroczyła 2 miliardy złotych.
Sprzedaż węgla w pierwszym półroczu tego roku wyniosła prawie 15 milionów ton i była o 6 procent wyższa niż zakładana. Przychody były również wyższe od planowanych o 138 milionów złotych.
IAR, awi