Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wiśniewska 22.06.2017

"Spółka Nord Stream 2 szuka pieniędzy w Chinach"

Spółka Nord Stream 2 przeprowadziła wstępne konsultacje z bankami chińskimi dotyczące finansowania gazociągu Nord Stream 2 na wypadek, gdyby europejscy partnerzy Gazpromu z powodu sankcji USA nie mogli dalej finansować projektu - piszą w czwartek "Wiedomosti".
Siedziba Gazpromu w MoskwieSiedziba Gazpromu w MoskwieEASTNEWS/Korolkov/Emblema/ROPI

Rosyjski dziennik gospodarczy powołuje się na źródło zbliżone do jednego z uczestników projektu oraz na urzędnika szczebla federalnego w Rosji.

Jak przypominają "Wiedomosti", wartość budowy Nord Stream 2 ocenia się na 9,5 mld euro. Początkowo zakładano, że pięć zachodnioeuropejskich firm - partnerów rosyjskiego Gazpromu w tym projekcie - wejdzie w skład konsorcjum Nord Stream 2 AG. Jednak wiosną obecnego roku Gazprom uzgodnił z nimi nowy sposób finansowania. Jedynym akcjonariuszem Nord Stream 2 AG pozostaje Gazprom, natomiast zachodnie koncerny obiecały, że zapewnią łącznie 4,75 mld euro (każdy - po 950 mln euro) w postaci długoterminowych kredytów.

Partnerzy Gazpromu przekazali dotąd ponad 1 mld euro

"Wiedomosti" piszą w czwartek, powołując się na wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa, że partnerzy Gazpromu przekazali dotąd ponad 1 mld euro.

Jednak - jak wskazuje dziennik - pojawiły się informacje o planach nowych amerykańskich sankcji przeciwko Rosji, obejmujących m.in. finansowanie powyżej pewnych sum budowy przez Rosję gazociągów eksportowych. Projekt ustawy o sankcjach został przyjęty przez Senat USA, ale by wszedł w życie, wymaga jeszcze przyjęcia przez Izbę Reprezentantów i podpisania przez prezydenta Donalda Trumpa.

"Prawdopodobieństwo, iż nowe sankcje przeszkodzą firmom europejskim w wywiązaniu się w całości z podjętych zobowiązań Miedwiediew ocenił przed tygodniem jako nikłe" - zauważają "Wiedomosti". Dodają przy tym, iż "osoba zbliżona do jednego z partnerów w realizacji projektu przyznaje, że sankcje jednak mogą wpłynąć na projekt gazociągu, zarówno bezpośrednio, jak i pośrednio".

Rozbieżne opinie ekspertów

Gazeta cytuje rozbieżne opinie ekspertów. Zdaniem analityka rynku gazowego Michaiła Korczemkina, szefa East European Gaz Analysis, gdyby sankcje zostały przyjęte w wersji, w jakiej uchwalił je Senat USA, to budowa Nord Stream 2 może stracić sens. Inny analityk, Peter Stewart z Interfax Global Energy Services, nie ocenia rozmów z bankami chińskimi jako sposobu zabezpieczenia się przed sankcjami. Jego zdaniem "przy konieczności przyciągnięcia wielomiliardowej linii kredytowej konsorcjum gotowe jest rozpatrzyć wszystkie warianty".

PAP, awi