Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Jarosław Krawędkowski 24.05.2018

Jest decyzja Komisji Europejskiej ws. monopolistycznych praktyk Gazpromu. Nie zapłaci kar, ale musi zmienić zasady

Jest ugoda Komisji Europejskiej z Gazpromem dotycząca praktyk monololistycznych koncernu w Europie Środkow Wschodniej. Dzięki niej koncern nie zapłaci kar, ale musi jednak zapewnić konkurencyjne ceny i swobodny przepływ gazu.
Posłuchaj
  • Zapewnienie konkurencyjnych cen gazu przez Gazprom, zaprzestanie wykorzystywania dominującej pozycji na rynku i gwarancje swobodnego przepływu surowca - to część ugody, którą Komisja Europejska zawarła z rosyjskim koncernem./IAR/.

Koniec barier umownych dla swobodnego przepływu gazu, zaprzestanie wykorzystywania pozycji dominującej w dostawach, zapewnienie konkurencyjnych cen - to niektóre z zobowiązań nałożonych przez KE na Gazprom. Jeśli koncern ich nie dotrzyma, grozi mu kara.

Dzięki decyzji Komisji Europejskiej Gazprom uniknie teraz olbrzymich kar za monopolistyczne praktyki.

Komisja wszczęła postępowanie ws. Gazpromu w 2015 r. za podział rynku europejskiego według swoich kryteriów

Czwartkowa decyzja to konsekwencja wystosowanych w 2015 roku przez Komisję Europejską zastrzeżeń wobec działań rosyjskiego monopolisty.

KE przedstawiła w nich wstępną ocenę, zgodnie z którą przedsiębiorstwo naruszyło unijne zasady ochrony konkurencji, realizując strategię podziału rynków gazu wzdłuż granic ośmiu państw członkowskich. Chodziło o Bułgarię, Estonię, Litwę, Łotwę, Polskę, Czechy, Słowację i Węgry. Strategia ta mogła umożliwić Gazpromowi naliczanie wyższych cen gazu w pięciu z tych państw członkowskich: Bułgarii, Estonii, na Łotwie, Litwie i w Polsce.

Gazprom musi ograniczyć ograniczenia dotyczące odsprzedaży gazu

Choć Bruksela nie zdecydowała się na nałożenie kar za te praktyki, to czwartkowa decyzja KE oznacza kres takiego zachowania ze strony Gazpromu. Zasady, które koncern ma wdrożyć, to m.in. usunięcie wszelkich ograniczeń dotyczących transgranicznej odsprzedaży gazu nałożonych na klientów.



Rosyjska spółka ma też umożliwić obustronny przepływ gazu do tych części Europy Środkowo-Wschodniej, które – ze względu na brak połączeń międzysystemowych – nadal są odizolowane od pozostałych państw członkowskich, a mianowicie państw bałtyckich i Bułgarii.

Gazprom będzie musiał stosować konkurencyjne ceny

Gazprom został też zobowiązany do zorganizowania procesu zapewniającego konkurencyjne ceny gazu. "Zainteresowani odbiorcy Gazpromu otrzymali skuteczne narzędzie, które daje im pewność, że ceny, jakie płacą, odpowiadają cenom gazu na konkurencyjnych rynkach gazu w Europie Zachodniej, zwłaszcza w hubach LNG" - podkreśliła KE.

Bruksela zobowiązała też Gazprom do nieegzekwowania korzyści związanych z infrastrukturą gazową, które spółka mogła uzyskać od klientów, wykorzystując swoją pozycję na rynku dostaw gazu.

Jeżeli przedsiębiorstwo naruszy którekolwiek ze zobowiązań, KE może nałożyć na nie grzywnę w wysokości do 10 proc. jego światowego obrotu, bez potrzeby dowodzenia naruszenia unijnych reguł konkurencji.

Polska krytykuje ugodę

Zapowiedź ugody skrytykowały wcześniej niektóre kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska oraz ich spółki energetyczne.

Polska, a także inne państwa dotknięte monopolistycznymi praktykami giganta, już wcześniej wyrażały niezadowolenie, że rosyjska spółka nie będzie objęta karami. Grzywna mogła sięgać do 10 proc. globalnego obrotu koncernu.

Gazprom, który dostarcza do UE jedną trzecią gazu, w zeszłym roku zaproponował powiązanie cen oferowanego przez siebie surowca z cenami rynkowymi w hubach gazowych na zachodzie Europy. W przypadku Polski, taki mechanizm już został wprowadzony wcześniej, ale inne kraje regionu, jak Słowacja czy Bułgaria, mogłyby też z niego skorzystać.

NRG, IAR, PAP, jk