Rzeczniczka nie chciała komentować wtorkowej wypowiedzi rosyjskiego przywódcy Władimira Putina, który powiedział, że Gazprom miałby od końca lipca nadal zmniejszać wolumen dostaw przez NS1, o ile Rosja nie otrzyma z powrotem z Kanady naprawionej turbiny do rurociągu. Przez ostatni miesiąc przed wstrzymaniem dostaw z powodu przerwy konserwacyjnej Gazprom ograniczył przesył gazu przez NS1 o blisko 60 proc.
Jak dodała Hoffmann, kwestia turbiny stanowiła "pretekst ze strony rosyjskiej", bowiem i tak do września przewidziane było działanie turbiny zastępczej.
"Sytuacja i rzeczywiste przepływy gazu są monitorowane" - poinformowało w środę niemieckie ministerstwo gospodarki, nie komentując aktualnej lokalizacji turbiny, która z Kanady przez Niemcy miała być dostarczona do Rosji.
Resort w Berlinie potwierdził ponadto, że gazociąg Nord Stream 2 w dalszym ciągu nie otrzymał certyfikacji, zatem ze względów prawnych nie może zostać uruchomiony.
Czytaj także:
Rozpoczęcie dostaw gazu od czwartku gazociągiem Nord Stream 1 do Lubmina potwierdził też w środę w południe niemiecki operator – firma Gascade.
pr24.pl/PAP/PKJ