Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Jarosław Krawędkowski 23.12.2014

Rok 2015: Zły dla banków, dobry dla konsumentów

To nie będzie dobry rok dla firm z sektora finansowego. Już sama nowa ustawa o upadłości konsumenckiej może bankowców przyprawić o ból głowy.
Robert Lidke, Redaktor Naczelny Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia SARobert Lidke, Redaktor Naczelny Naczelnej Redakcji Gospodarczej Polskiego Radia SA

Najprawdopodobniej część najbardziej zdesperowanych „frankowiczów”, ci którzy mają kłopoty z obsługą kredytu, wystąpi  o upadłość konsumencką. Jeśli ktoś taki kredyt wziął przy kursie franka na poziomie 2 zł, a teraz ten kurs wynosi 3,5 zł,  a przy okazji ceny nieruchomości „siadły” na rynku − to może się okazać, że ma do zwrotu dwa razy więcej niż wynosiła wartość kredytu.  To oczywiste, że sprzedaż nieruchomości i plan spłaty zadłużenia, w miarę możliwości finansowych dłużnika, przez 3 do 5 lat nie wystarczą do spłaty reszty zadłużenia. Np. mieszkanie w momencie brania kredytu kosztowało 300 tys. złotych. Teraz jest warte 250 tys. złotych. A wartość kredytu do spłacenia to 500 tys. złotych. Tak więc  po sprzedaży mieszkania, okrągło licząc − zostaje do spłaty 250 tys. złotych. Nie ma szans, aby przez 3 lata dłużnik spłacił tę kwotę. Można oczekiwać, że bank poniesie stratę  w wysokości  200 tys. złotych.

Dlatego, jak sądzę, banki będą robiły wszystko, aby nieruchomości nie były sprzedawne, żeby dłużnik nie tracił mieszkania,  lub tracił je na rzecz banku, i nadal w nim mieszkał opłacając czynsz, a po złapaniu równowagi finansowej − zaczął spłacać raty kredytu, i w końcu odzyskał swoją nieruchomość. Nie wiem, czy banki pracują nad takim rozwiązaniem, ale myślę, że będą szukały podobnych rozwiązań.

Na razie, jak twierdzą bankowcy, długi hipoteczne są dobrze spłacane, w walutach obcych nawet lepiej niż w złotych. Według bankowców, zagrożone kredyty mieszkaniowe to 2−3 proc. kredytów hipotecznych. Co prawda InfoDług podaje, że ponad 2  mln Polaków  ma kłopoty z terminową obsługą swoich zobowiązań. Prawdziwym testem dla nowej ustawy, sądów i sektora bankowego będzie rok 2015 i reakcja konsumentów.  Czyli jak wielu z nich wystąpi o upadłość  konsumencką.

Skoro już mowa o sektorze finansowym, to warto powiedzieć,  że oprócz banków  powody do narzekania mogą też mieć firmy ubezpieczeniowe.   Zabolą ich rozwiązania dotyczące ubezpieczeń z funduszem kapitałowym i konieczność zwrotu klientom wielu milionów złotych. Będą także musieli zmienić swoją politykę dotyczącą ubezpieczeń OC, bowiem Komisja Nadzoru Finansowego twardo występuje w obronie konsumentów.

Będzie to trudny rok dla sektora finansowego, ale dobry dla konsumentów, klientów tego sektora.  A więc jest się z czego cieszyć.

Robert Lidke