Skąd pomysł na studia? – Mamy tu, w areszcie, bardzo dobre wyposażenie sal i chcieliśmy poszerzyć ofertę o kursy specjalistyczne. Wcześniej były kursy na kucharzy czy piekarzy, ale nie było zainteresowania nimi. Dlatego zaczęliśmy rozmawiać o kursach specjalistycznych. A nawet o tym, że może nie kursy, a studia – opowiada jeden z pracowników aresztu.
W efekcie podpisane zostało porozumienie z ówczesną Politechniką Radomską. W pierwszym okresie wykłady odbywały się za kratami. Do aresztu dojeżdżało ośmiu wykładowców. Chwalili sobie tę pracę, bo studenci aktywni, grzeczni i uczciwi. Od tego roku - jest to już trzeci rok studiów - prymusi z aresztu studiują w budynkach uczelni razem z innymi.
Posłuchaj innych Trójkowych reportaży >>>
Wszystko to stało się możliwe dzięki profesorowi Krzysztofowi Krawczykowi, który potrafił przekonać do swojego pomysłu dyrekcję aresztu w Radomiu i rektora Politechniki Radomskiej.
Osadzeni bardzo chwalą sobie możliwości edukacyjne. - W więzieniu jestem już długo i miałem do wyboru dwie drogi: albo poddać się tej szarości, albo zrobić coś dla siebie. Wybrałem to drugie i mam nadzieję, że uda mi się zdobyć dyplom inżyniera – opowiada jeden z odbywających karę.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj kiedy chcesz >>>
Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Studenci" Grażyny Wielowieyskiej.