Zygmuntów - miasto, które zapadło się pod ziemię?

W 1775 roku szlachcic Zygmunt Siemieński otrzymał prawo założenia miasta kilkadziesiąt kilometrów od Radomia, w pobliżu dzisiejszego Szydłowca. Zamieszkiwało je zaledwie 60 osób, ale cieszyło się licznymi prawami - między innymi do urządzania 12 jarmarków w roku. Dzięki księgom parafialnym sąsiedniej Wysokiej, wiemy, że wśród mieszkańców Zygmuntowa nie brakowało przedstawicieli prestiżowych wówczas zawodów jak lekarz czy chirurg.
Posłuchaj innych Trójkowych reportaży >>>
Ostatnie z informacji o mieście pochodzą z 1809 roku, jedna z nich dotyczy uroczystego ślubu. Czemu po około 30 latach miasto przestało istnieć? Tego nikt nie wie. W miejscu, które jest wskazywane jako prawdopodobne położenie Zygmuntowa, znaleźć można teraz jedynie puste pola i łąki. Pamięć o dawnym mieście przetrwała w pamięci starszych mieszkańców okolic. - Dawniej mówiło się "jadę na Zygmuntów" albo "ziemniaki mam posadzone na Zygmuntowie" - wspomina jeden z nich.
Reportaż na moje.polskieradio.pl - słuchaj, kiedy chcesz >>>
Oprócz zapisów w księgach parafialnych w pobliskiej wsi, nie ma właściwie żadnych śladów miasta. Nikomu nie udało się odnaleźć ruin Zygmuntowa. Mimo to, a może właśnie dlatego, budzi ono zainteresowanie okolicznych mieszkańców.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Olgi Mickiewicz "Miasto, którego nie ma"
Do słuchania "Reportaży" w Trójce zapraszamy od poniedziałku do czwartku o 18.15.

(gs)