Chcieli innego życia. Próbują budować je we Wrocławiu. - Mam na imię Żenia, czyli po polsku Eugeniusz. W Polsce jest mi dobrze, mam zajęcie, bo trafiłem do zespołu, gram. Dopóki nikt mnie stąd nie goni, jestem tu - opowiada bohater reportażu Magdy Skawińskiej "Tu poczuliśmy, kim jesteśmy".
Posłuchaj innych Trójkowych reportaży >>>
Ukraińcy przyznają jednak, że podczas walk na kijowskim Majdanie zaczęli tęsknić za krajem. - Nie uciekliśmy z kraju, chcieliśmy po prostu spróbować pomieszkać w Polsce. Ale ciężko było przeżywać wydarzenia na Ukrainie z daleka. Chciałam pojechać do domu i jakoś pomóc - wspomina Luba. Żenia dodaje, że w Polsce miał już zobowiązania i ciężko było ot tak wyjechać. Udało mu się jednak zagrać kilka koncertów na znak solidarności z Ukrainą.
A jak doniesienia z ojczyzny zmieniły ich światopogląd? Ukrainka przyznaje, że teraz ma w sobie bunt i sprzeciw wobec języka rosyjskiego. - Jeżeli ktoś z moich przyjaciół pisze do mnie po rosyjsku, odpisuję po ukraińsku. Specjalnie. Chociaż wiem, że to wszystko to nie ich wina - dodaje kobieta.
Czy Luba i Żenia widzą dla siebie przyszłość na Ukrainie? Czy zamierzają tam wrócić? Jak to się stało, że dopiero w Polsce tak mocno poczuli się Ukraińcami? Zapraszamy do wysłuchania reportażu.
"Reportaży" w Trójce można słuchać od poniedziałku do czwartku o 18.15.
(ei)