Dziewczyny postanowiły wszystko rzucić i zrealizować swoje marzenie. Dwie przyjaciółki: iberystka Justyna Minc i prawniczka Paulina Pilch zrezygnowały z pracy i wybrały się w roczną podróż dookoła świata. Postanowiły, że ich podróż będzie typowym gap year - nie planowały wyjazdu na stałe, nie chciały włóczyć się po świecie kilka lat.
Rzuciły dobre prace w warszawskich firmach i pod koniec sierpnia 2010 wyruszyły na wschód - pociągiem do Moskwy. Relacje z wyprawy zamieszczały na blogu. Sam blog pisany początkowo w celu porozumiewania się z najbliższymi, szybko okazał się rewelacyjnym sposobem udokumentowania wszystkiego, co się wokół obu dziewczyn działo.
"Wyruszając z domu, miałyśmy cztery wizy w paszporcie, plecaki przeładowane niepotrzebnymi rzeczami i… strach w oczach. Po miesiącu, gdy opuszczałyśmy Mongolię, po strachu nie było śladu, duża część zbędnego bagażu została wyrzucona lub odesłana do domu, a nam wydawało się, że oto zdobywamy świat i nikt już nam nie stanie na drodze. Stanęły Chiny i ich miliard trzysta milionów mieszkańców, ale potem było już tylko łatwiej…” – pisały o swojej podróży.
Reportaż w Trójce - słuchaj, kiedy chcesz >>>
Ich relacje to kopalnia wiedzy dla tych, którzy marzą o takiej podróży, ale nie mają pojęcia, jak się przebić przez urzędowe przeszkody, finansowe pułapki, barierę językową i różne niebezpieczeństwa. W 2010 roku blog był nominowany do nagrody Travelera National Geographic. - Przez ten rok podróży nic złego nas nie spotkało, jedynym realnym problemem, z którym musiałyśmy sobie radzić były choroby, które zdarzały się dość często - opowiada Justyna Minc.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu "Dookoła świata" Joanny Bogusławskiej.