Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Trójka
Ewa Dryhusz 13.08.2013

Zaklinaczka słoni: wiedzą, kiedy jestem smutna, a ja wiem, kiedy one

- Po tym jak poznałam Mongu, wiedziałam, że to, co chcę robić w życiu to leczyć słonie, pomagać im - mówi Paulina Plewako. Jako lekarz weterynarii przez kilka lata pracowała w Afryce w Elephant Whispers - ośrodku pomocy i tresury dla słoni "z problemami” i zwierząt osieroconych.

Paulina Plewako wspomina, że przełomowym momentem w jej życiu było spotkanie pierwszego słonia - bardzo chorej Mongu, która codziennie potrzebowała zastrzyków przeciwbólowych i antybiotyku, by funkcjonować. - Czułam z nią niesamowitą więź - wspomina bohaterka reportażu.

Była pierwsza w słoniarni i jako ostatnia z niej wychodziła, doglądając coraz bardziej podupadającej na zdrowiu Mongu. Słonica nie chciała być wiązana w specjalnym poskromie, co umożliwiało dawanie jej zastrzyków. - Pamiętam podeszłam do niej blisko i powiedziałam: Mongu, musisz tam pójść, to dla twojego dobra. I weszła - opowiada Paulina Plewako.

Miała dwa marzenia: pojechać do Indii i do Afryki. Udało jej się wyjechać na praktyki do Indii, trafiła do wspaniałego ogrodu zoologicznego, gdzie poznała bliżej życie słoni. Dziś mówi: - To jest moja rodzina. Potrafią czytać moje emocje, wiedzą, kiedy jestem smutna, kiedy jestem szczęśliwa, ja to samo widzę po nich.

Reportaż w Trójce - słuchaj, kiedy chcesz >>>

Kilka lata pracowała w Afryce w Elephant Whispers – ośrodku pomocy i tresury dla słoni "z problemami” i zwierząt osieroconych. Gdyby nie ośrodek, wszystkie te słonie zostałyby odstrzelone jako nadwyżka nie mieszcząca się już w Parku Narodowym. Każdy jej dzień zaczynał się od inspekcji słoni, szczotkowania, podania leków, zabiegów kosmetycznych i krótkiego treningu.

Swoje doświadczenia z pracy w Afryce przeniosła do Polski, gdzie pracowała w kilku ogrodach zoologicznych. Marzy o tym, by znowu wyjechać do Afryki i pracować z dzikimi zwierzętami.

Zapraszamy do wysłuchania reportażu Joanny Bogusławskiej "Zaklinaczka słoni".
(ed)