13 kwietnia grupa SBB w swoim podstawowym składzie (Skrzek, Anthimos, Piotrowski) zagrała sztandarowe kompozycje w ramach 50. edycji festiwalu Jazz nad Odrą. - Okres przygotowań był bardzo krótki, powinniśmy poświęcić na to dużo więcej czasu - mówi skromnie Jerzy Piotrowski.
Koncert składał się z dwóch części: w pierwszej wystąpiło "korzenne" SBB, natomiast w drugiej do zespołu dołączyli Sławek Piwowar na gitarze, Marcin Pospieszalski na gitarze basowej, Miłosz Wośko na fortepianie (Wośko jest jednocześnie aranżerem materiału) oraz Muzycy Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach. - W moich myślach to zawsze gdzieś istniało. Ocieram się o te sprawy, być może to jest zaleta, ale może także "ogonek" - wyjaśnia pomysł występu SBB z orkiestrą symfoniczną Józef Skrzek.
Wspomina też jeden z najbardziej charakterystycznych momentów w czasie koncertu. - Pierwszy raz od połowy lat 90. użyłem "krowy". Czterech czy pięciu elektroników musiało reanimować ten instrument. Długo leżał w kotłowni, czekał na ten moment i wreszcie zagrał. Dostał większe brawa od nas - śmieje się muzyk.
- Wielokrotnie współpracowaliśmy z jazzmanami. Zostało to uwiecznione w nagraniach radiowych i płytowych. Jestem otwarty na współpracę z muzykami. Dobrze zdarzyło się, że festiwal Jazz nad Odrą wypadł z czasie naszej reaktywacji i mogliśmy ponownie zagrać - dodaje Jerzy Piotrowski.
Audycję prowadził Piotr Metz.
"Listy Osobistej" można słuchać w każdą sobotę od 19.00 do 22.00.
(mp/mk)