Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Dwójka
Michał Mendyk 27.10.2014

Schönberg nigdy nie skodyfikował dodekafonii

Mity i stereotypy dotyczące muzyki dodekafonicznej podważała w Dwójce doktor Iwona Lindstedt, muzykolog z Uniwersytetu Warszawskiego.
Arnold Schoenberg na portrecie Richarda Gerstla. To pioniera dodekafonii T.W. Adorno uczynił bohaterem nowej muzyki.Arnold Schoenberg na portrecie Richarda Gerstla. To pioniera dodekafonii T.W. Adorno uczynił "bohaterem" nowej muzyki.wikipedia, domena publiczna

Europejska muzyka klasyczna zawsze istniała w przestrzeni pomiędzy teorią a praktyką. Także w XX wieku – przy całej swojej kontrowersyjnej swobodzie – nie uciekła od systemu, na co można było liczyć obserwując jej początki. Arnold Schönberg czy Josef Matthias Hauer pisali z początku utwory atonalne, swobodne, szybko jednak zapragnęli tę swobodę uprządkować.

W swoim podręczniku harmonii z 1910 roku Arnold Schönberg zasugerował możliwość wykorzystania materiału wszystkich dwunastu tonów europejskiej skali temperowanej. W tym samym czasie Josef Matthias Hauer obmyślał pierwsze zasady muzyki dwunastotonowej. Pełne kompleksy dwunastotonowe pojawiają się niezależnie w utworach dadaisty Jefima Gołyszewa, kompozycjach Mikołaja Rosławca, Alfreda Caselli, Fritza Heinricha Kleina czy Mikołaja Obuchowa.
Niektórzy opisują te początki jak wyścig o palmę pierwszeństwa – jednak to Schönberg w powszechnym mniemaniu kojarzony jest z odkryciem i opisaniem dodekafonii jako systemu, z którego wywodzi się ogromna część późniejszej muzyki europejskiej. - Bez wątpienia Schönberg skomponował pierwsze pełnowartościowe artystycznie dzieła dwunastotonowe. Utwory Hauera to raczej ćwiczenia z nowej metody kompozytorskiej - podkreśliła dr Iwona Lindstedt.

Co ciekawe, Schönberg nigdy nie skodyfikował dodekafonii - On komponował tą metodą i dał na jej temat kilka wykładów. Dopiero jego uczniowie ją formalnie opisali - wyjaśniał gość Adama Suprynowicza. - Takie opracowania stały się w pewnym momencie bardzo potrzebne jako drogowskaz dla poszukujących kompozytorów. Dodekafonia jako alternatywa dla systemu tonalnego okazała się bowiem bardzo atrakcyjną propozycją. W praktyce żaden wartościowy utwór dwunastotonowy nie trzyma się podręcznikowych zasad - podkreśliła dr Iwona Lindstedt, kwestionując zarazem mit o stricte matematycznym, pozbawionym ekspresji charakterze muzyki dodekafonicznej.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji z cyklu "Bariera dźwięku".

mm/jp