W najnowszym filmie Janusza Majewskiego "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" Wojciech Pszoniak wcielił się w postać muzyka jazz bandu. Zagrał postać eleganta z lat 50. XX wieku, ironistę i sceptyka. Zrobił to tak brawurowo, że jury Festiwalu Filmowego w Gdyni nagrodziło go w kategorii najlepsza drugoplanowa rola męska. - To piękny film. Miałem wielką satysfakcję wcielenia się w tę dziwną postać. Bardzo sobie cenię tę rolę - mówił aktor.
Wojciech Pszoniak wierzy w sztukę radiową
"Excentrycy..." to historia jazzmana Fabiana (w głównej roli Maciej Stuhr), który pod koniec lat 50. XX wieku wraca z Anglii do Polski i zakłada swingowy zespół. - Pamiętam dokładnie te lata. Sam uczestniczyłem w koncertach jazzowych. To było coś niezwykłego, niesamowita manifestacja - tłumaczył gość Jedynki. Wojciech Pszoniak przypomniał, że coca-cola nie służyła wtedy tylko do gaszenia pragnienia, ale była elementem politycznym, jazz również był polityczny. - Po śmierci Stalina wszystko zaczęło się zmieniać, można było już m.in. grać jazz. Ślady strasznego systemu pozostały, ale widać było światełko w tunelu - powiedział Pszoniak.
W nagraniu audycji Wojciech Pszoniak mówił również o nagrodzie Wielkiego Splendora, którym został wyróżniony za całokształt twórczości.
***
Tytuł audycji: Dosłownie kultura
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Wojciech Pszoniak (aktor)
Data emisji: 7.12.2015
Godzina emisji: 17.17
tj/ei