Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Polskie Radio
Małgorzata Byrska 18.04.2015

Lubelskie 2020: więcej funduszy europejskich na innowacje, ekologię, Internet i OZE

Lubelszczyzna tylko w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego 2014–2020 dostała 2 mld 230 mln euro, a może też korzystać z programów krajowych, w tym jako jedno z pięciu województw, z programu Polska Wschodnia. Będzie też sięgać po środki z programu Polska-Białoruś-Ukraina, w ramach Europejskiej Współpracy Terytorialnej.
Fundusze europejskie pomogą walczyć z wykluczeniem cyfrowymFundusze europejskie pomogą walczyć z wykluczeniem cyfrowymPixabay.com
Galeria Posłuchaj
  • Na 400 tys. mieszkańców w Lublinie, co czwarta osoba jest studentem. Do plusów Lubelszczyzny możemy zaliczyć bardzo dobre szkoły – uważają goście radiowej Jedynki: prof. Stanisław Michałowski z UMCS i dr Jerzy Kwieciński, prezes FECP. (Michał Strzałkowski, NRPM PR SA)
  • Cyfrowe Lubelskie: wybudowanych zostanie prawie 3 tys. kilometrów sieci światłowodów i 312 węzłów do których będą się mogli przyłączać operatorzy prywatni. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
  • Na terenie Lubelszczyzny działa druga co do wielkości w kraju farma fotowoltaiczna. Inwestycja została zrealizowana przez 5 gmin, które zawiązały „Partnerstwo Doliny Zielawy”. (Sylwia Zadrożna, Naczelna Redakcja Gospodarcza Polskiego Radia)
Czytaj także

Woj. lubelskie w ramach nowej perspektywy budżetowej Uniii Europejskiej chce wykorzystać pozyskane środki na poprawę konkurencyjności lokalnych przedsiębiorstw, rozwijać ekologiczny transport, zwiększać dostęp do usług zdrowotnych i poprawiać warunki w szkołach oraz przedszkolach.

Najważniejsze to miejsca pracy

Środki unijne mają też posłużyć do tworzenia nowych miejsc pracy i zwalczania bezrobocia. Szczególnie, że jak mówi Mirosław Fatyga, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie, fundusze unijne są tu bardziej efektywne niż pieniądze z krajowego Funduszu Pracy oraz dają bardziej kompleksowe wsparcie. – Przy dotacjach, uczestnik projektu dostaje najpierw szkolenie, jak prowadzić własną firmę, uczy się tworzyć biznesplan, jeżeli ma pomysł  – to przekłada go na papier. Gdy Komisja podejmuje decyzję o przyznaniu dotacji i kiedy rozpoczyna on działalność gospodarczą, to nie jest pozostawiony sam sobie, ma wsparcie – podkreśla Fatyga.

Zmniejszaniu bezrobocia  służyć ma też inwestowanie w tzw. mobilność regionalną.

– Polega to na pomocy osobom w znalezieniu zatrudnienia w innej części województwa. Ma to pobudzić i zachęcić do podejmowania pracy nie tylko w swoim miejscu zamieszkania. Temu właśnie będą poświęcone niektóre projekty, będzie można też otrzymać specjalne wsparcie, tzw. bony na zamieszkanie. Również część środków z projektu będzie można przeznaczyć na dofinansowanie wynajmu mieszkania w innym miejscu, tam gdzie podejmie się pracę. Po to, aby łatwiej można było zaadaptować się, i by start w nowym miejscu pracy był łatwiejszy – wyjaśnia Paweł Florek z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.

Czy bez wsparcia mobilności regionalnej nie uda się obniżyć bezrobocia w Lubelskiem? Zdaniem prof. Stanisława Michałowskiego, rektora Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin jest ośrodkiem akademickim i mam duży potencjał akademicki, a to oznacza, że ma dużo wykształconych ludzi. – Natomiast nie tylko na Lubelszczyźnie, ale w całym kraju barierą dla mobilności są mieszkania. Nie lubimy zmieniać miejsca zamieszkania, ale jeśli już mamy wykształcenie, to każdy chce znaleźć swoją przystań życiową. Jeżeli w ramach tych środków z funduszy europejskich będzie łatwiej młodzieży przemieszczać się i pozyskiwać własne lokum, to jest to szansa na zmniejszenie bezrobocia. Poza tym będziemy mogli bardziej racjonalnie rozwijać całą Lubelszczyznę, a nie tylko Lublin czy wybrane miasta – podkreśla prof. Michałowski.

Mobilność, ale regionalna

Nie chodzi bowiem o to, aby młodzi ludzie np. opuszczali Polskę, ale by się przemieszczali i jednak zostawali w regionie.

– Lubelszczyzna ma swoje specyficzne problemy. Ma plusy i minusy. Do tych bardzo silnych plusów, także na tle kraju i zagranicy, możemy zaliczyć bardzo dobre szkoły – uważa dr Jerzy Kwieciński, prezes Fundacji Europejskie Centrum Przedsiębiorczości.

Jest świetna edukacja, od poziomu podstawowego, poprzez średni, aż do szkolnictwa wyższego. Są bardzo dobre uczelnie, i to nie tylko KUL czy UMCS, ale także Politechnika Lubelska, bardzo dobry Uniwersytet Medyczny, Uniwersytet Przyrodniczy. Są jeszcze szkoły prywatne.

– Na 400 tysięcy mieszkańców w Lublinie, co czwarta osoba jest studentem. To bardzo wysoki wskaźnik. Z drugiej strony, właśnie w Lublinie mieszka co piąty mieszkaniec Lubelszczyzny. Czyli też relatywnie sporo. I o ile ta sfera edukacji jest na bardzo wysokim poziomie, to jest problem z właściwym rynkiem pracy. Otóż bardzo wiele świetnie wyedukowanych osób szuka swojego miejsca, i to najczęściej nie w regionie, ale w Polsce, albo za granicą. Więc żeby ich zatrzymać, a jest to armia ludzi co roku opuszczająca uczelnie, to trzeba znaleźć dobre miejsca pracy w regionie – dodaje dr Kwieciński.

Silny Lublin – ale co jeszcze?

Prof. Michałowski uważa, że rola Lublina, stolicy regionu, będzie zawsze wiodąca. Ale Lubelszczyzna ma jeszcze kilka innych znaczących atutów. Przede wszystkim słynie z tego, że jest regionem rolniczym.

– Oczywiście wiemy, że to rolnictwo musi się zmienić, i ono się zmienia. Są naprawdę duże szanse na nowoczesne rolnictwo. Nawet te kierunki, które uruchamiamy, np. agrochemię, mają służyć temu, aby Lubelszczyzna, cały region „stał rolnictwem”. Po drugie Lubelskie jest bardzo atrakcyjne turystycznie. Mamy praktycznie „czysty” region, i wobec tego należy to rozwijać. Ponadto mamy świetnie ośrodki związane z medycyną, i jeśli dzisiaj tworzymy klaster medyczny w Lublinie, i planujemy go rozwijać, to chcemy wykorzystać cały potencjał Lubelszczyzny. Więc te działania stolicy muszą być oczywiście działaniami wiodącymi, bo to także rola Urzędu Marszałkowskiego, ale z drugiej strony trzeba wykorzystać ten potencjał, który jest w wielu gminach i powiatach. Do tej pory chyba trochę brakowało tu synchronizacji – zauważa rektor UMCS.

I jeśli są środki na to, aby to poprawić, należy z tego skorzystać. Jest to jedna z ostatnich szans na to, aby pójść do przodu. – I stworzyć z Lubelszczyzny atrakcyjne województwo, w którym nie tylko będą zostawać, studenci, uczniowie, ale być może będą przyjeżdżali młodzi ludzie z innych krajów i będzie można wspólnie realizować projekty – dodaje prof. Stanisław Michałowski.

Europejska Współpraca Terytorialna

Lubelskie to bowiem region graniczny. Dlatego korzysta także z europejskich funduszy przeznaczonych właśnie na współpracę terytorialną. Sztandarowym przykładem jest współpraca z Ukrainą. Także między polską Policją i ukraińską Milicją.

– Dużym sukcesem jest pozyskanie w ramach projektu „Razem na rzecz bezpieczeństwa województwa lubelskiego i obwodu wołyńskiego” 42 pojazdów dla Policji lubelskiej, dla 10 przygranicznych jednostek powiatowych. W tym roku, także w ramach tego projektu, dla ukraińskiej Milicji już są zakupione samochody terenowe, oznakowane, w ilości 38 sztuk. Uroczyste przekazanie planujemy we wrześniu – mówi Jolanta Warchoł-Tkaczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Jeśli patrzymy na Wschód, to strategicznie, jako rząd, państwo wspieramy Ukrainę. Z drugiej strony, Lubelszczyzna współpracuje na co dzień z regionami przygranicznymi. I z Ukrainą, i z Białorusią. Jest to dla tego regionu bardzo ważne.

– Z perspektywy rektora mogę powiedzieć, że na UMCS studiuje obecnie ponad 1100 studentów zagranicznych, w tym ok. 1000 z Ukrainy. Ta współpraca bardzo dobrze się rozwija, a my stwarzamy szanse dla młodzieży z Ukrainy, aby u nas studiowała. Później ci studenci zdecydują, czy zostaną w Polsce. Jest to też związane z mobilnością. Dzięki środkom unijnym współpraca przygraniczna ma więcej możliwości. Nie tylko w ramach Erasmusa, ale także w zakresie gospodarczym, czy w zakresie e-modelu funkcjonowania państwa i samorządów – wylicza prof. Michałowski, rektor UMCS.

Lubelskie: położenie pomaga i utrudnia

Lubelszczyzna graniczy z państwami, które w Unii Europejskiej nie są. I to jest na pewno trudniejsza współpraca niż np. naszych regionów zachodnich.

– Woj. lubelskie jest bardzo oddalone od gospodarczego centrum Unii i to powoduje, że ma ono  utrudnione warunki rozwoju. Bowiem obszary położone w centrum UE – rozwijają się lepiej – zaznacza dr Kwieciński.

Problemem jest więc, jak wykorzystać, przekształcić to położenie na obrzeżach Unii –  w sukces. Niewątpliwie takie możliwości daje nawiązanie współpracy, przede wszystkim gospodarczej z regionami przygranicznymi. – Ale zwróćmy uwagę, że kiedy weszliśmy do Unii, to ta granica, która tutaj powstała, czyli granica UE, jednak przyhamowała rozwój. Dlaczego? Ponieważ ruch osób, towarów przez granicę został utrudniony – uważa dr Kwieciński.

Jest to także psychologiczna granica. Dlatego musimy tworzyć płaszczyzny współpracy. I gospodarczej, i między np. uczelniami. – Żeby wykorzystać ten potencjał, który jest w regionie. Faktycznie Lubelszczyzna jest regionem czystym. Lublin jest uważany za jedno z najlepszych miejsc do życia w Polsce. Ze względu na edukację, służbę zdrowia, infrastrukturę. Ale podstawą jest tworzenie dobrych miejsc pracy w biznesie  – dodaje.

Gminne projekty ekologiczne, z krajowym wsparciem

Może to być np. przedsięwzięcie ekologiczne. Gmina Wisznice inwestuje w energetykę słoneczną. A Lubelszczyzna jest najbardziej słonecznym województwem w Polsce.

– Dotychczas było tak, że nawet latem mieszkańcy palili w piecach węglowych czy na drewno, żeby mieć ciepłą wodę. A dzięki kolektorom słonecznym nie muszą już tego robić praktycznie od kwietnia. W tej chwili na terenie gminy jest ok. 500 instalacji. Na początku mieszkańcy nie wierzyli w to, że kolektory będą skuteczne. Kiedy jednak zdobyliśmy środki z funduszy europejskich, to wtedy się okazało, że chętnych jest dużo więcej, i nawet dochodziło do losowania – opowiada wójt gminy Wisznice Piotr Dragan.

To druga co do wielkości w kraju farma fotowoltaiczne. Inwestycja została zrealizowana przez pięć gmin, które zawiązały „Partnerstwo Doliny Zielawy”. Produkowana tam energia ma być odsprzedawana do sieci, dzięki czemu inwestor pozyska środki na spłatę zobowiązania, które zaciągnął na budowę farmy.

Jak dodaje wójt, w tej chwili negocjuje cenę. Mieszkańcy zrobili coś w rodzaju spółdzielni, porozumienia i liczą, że dzięki temu cena energii będzie lepsza i uda się wcześniej uzyskać zwrot w postaci zysku. – W tej chwili ich nie będzie, ale za 8 lat, kiedy spłacimy inwestycję, to ten zysk, który będzie wypracowywany, będzie dzielony na poszczególne gminy, będzie trafiał do ich budżetów i dzięki temu będzie mogła powstać nowa droga, rozbudowana sieć kanalizacyjna czy wodociągowa – wyjaśnia Piotr Dragan.

W tym projekcie można sięgać także po środki z unijnych programów krajowych, np. Infrastruktura i Środowisko. A jest także specjalny program dla województw na wschodzie Polski, czyli program Polska Wschodnia.

– Lublin, Lubelszczyzna bardzo skorzystała z tej kończącej się edycji Polski Wschodniej i miejmy nadzieję, że skorzysta także z nowych funduszy do 2020 roku. Do pozyskania są także środki z programów krajowych. Wspomniany już program Infrastruktura i Środowisko, który będzie zapewniał pieniądze na transport, na ochronę środowiska, na energetykę, w tym na OZE. Jest też program Innowacyjna Gospodarka, przeznaczony przede wszystkim dla firm, na innowacyjne pomysły – wylicza dr Kwieciński.

Dlatego warto, żeby region lubelski nie koncentrował się tylko na tych „najbliższych” pieniądzach unijnych, czyli tych z Regionalnych Programów Operacyjnych czy z programu Polska Wschodnia. Ale żeby korzystał także z programów krajowych.

Polska Wschodnia: innowacje i przyjazny transport

To bardzo ważny program dla Lubelszczyzny. Będzie on koncentrował się na transporcie, ale tym przyjaznym środowisku. Lublin jest jednym z trzech miast w Polsce, gdzie jeżdżą trolejbusy, a teraz są to nowe pojazdy. Jak  wyjaśnia Tomasz Fulara, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie, dzięki funduszom europejskim udało się już zrealizować trzy duże projekty.

– Wymianę taboru, budowę zajezdni trolejbusowej i modernizację dróg, czyli infrastruktury. Drugi projekt, który realizowała spółka MPK, dotyczył podstacji prostownikowej do zasilania trakcji trolejbusowej oraz wymianę pojazdów na 30 nowych i projekt, który poprawiał infrastrukturę przystankową. Pasażer widzi obecnie, za ile przyjedzie następny, czy też jakie jest spóźnienie – dodaje.

Będą też specjalne tzw. działania dla start-upów, które opierają swoje powstanie i działanie na technologiach.

– Myślę, że to będzie bardzo ciekawa oferta dla woj. lubelskiego. Dla uczelni i dla instytucji otoczenia biznesu, których nie jest tu zbyt dużo. One są w Lublinie, w Puławach, ma zostać utworzony Inkubator Przedsiębiorczości w Janowie Lubelskim. Ale generalnie tych instytucji mogłoby być znacznie więcej – zauważa dr Jerzy Kwieciński.

Jest jeszcze Świdnik, Kraśnik. Są to ważne miasta, ponieważ tak jak cała Unia Europejska, także Lubelszczyzna powinna postawić na rozwój przemysłu. W regionie jest już przemysł chemiczny (Puławy), energetyczny (Kopalnia Bogdanka), więc możliwości są.

Cyfrowe Lubelskie do 2020 roku

Od kilku lat w ramach programu Rozwoju Polski Wschodniej budowana jest także sieć szerokopasmowego Internetu.

–  W ramach tego projektu budujemy sieć szkieletową i dystrybucyjną. Sieć najtrudniejszą i logistycznie, jeżeli chodzi o koszty finansowe. Dodatkowo budujemy tę sieć na tzw. obszarach białych i szarych, a więc takich, gdzie rynek prywatny nie był zainteresowany wybudowaniem sieci szkieletowej i dystrybucyjnej ze względu na koszty i małą opłacalność. Oprócz tego komponentu inwestycyjnego wybieramy operatora infrastruktury, czyli operatora, który będzie naszą siecią zarządzał, eksploatował, utrzymywał oraz będzie zawierał umowy z operatorami ostatniej mili – tłumaczy Anna Pawlak z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego.

Fundusze europejskie na przyłączanie użytkowników końcowych do sieci, w ramach tzw. ostatni mili, będą oferowane w nowym programie pod nazwą Polska Cyfrowa. W województwie lubelskim wybudowanych zostanie prawie 3 tysiące kilometrów sieci światłowodów i 312 węzłów, do których będą się mogli przyłączać operatorzy prywatni. – Szacujemy, że 92,07 proc. mieszkańców województwa uzyska potencjalną możliwość korzystania z usług internetowych – dodaje Anna Pawlak.

Planowanie i współpraca

Wydawanie środków z funduszy europejskich trzeba bardzo dokładnie zaplanować. Jak podkreśla prof. Michałowski, są już cztery płaszczyzny, uzgodnione przez UMCS z Zarządem Województwa, z Prezydentem Lublina: Bio, Med, Food i Eko. Wokół nich budowane są programy, granty, tworzone są instytucje, które będą się tym zajmowały, takie jak np. Eco-Tech Complex w Lublinie, skupiający kilka jednostek naukowych.  – Ta współpraca z samorządem jest tutaj niezbędna, tak jak przyjęcie pewnej strategii. I to się w tej chwili dzieje. Pieniądze nie będą rozdrobnione, a to gwarantuje, że będą dobrze wydane – podkreśla rektor UMCS.

Pierwsze konkursy z RPO zostaną ogłoszone w drugiej połowie bieżącego roku. Wszyscy zainteresowani funduszami europejskimi mają do dyspozycji specjalne bezpłatne punkty informacyjne. Ich adresy można znaleźć na portalu funduszeeuropejskie.gov.pl.

Michał Strzałkowski, Sylwia Zadrożna, Małgorzata Byrska

'Fundusze Europejskie'