Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Anna Borys 20.11.2015

Expose Beaty Szydło: co dostaną rolnicy?

Wśród tematów poruszanych w expose premier Beaty Szydło, tych do pilnego załatwienia w ciągu 100 dni, znalazły się również te w sprawie rolnictwa.

Chodzi o projekty dotyczące ubezpieczeń rolniczych i ochronę polskiej ziemi przed wykupem przez cudzoziemców oraz zrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników z rolnikami unijnymi.

Susza nadal jest problemem

Najważniejsze w expose, to co można załatwić w ciągu 100 dni, jest sprawa ubezpieczeń w rolnictwie. - Jesteśmy po ogromnej suszy w Polsce. To może być odczuwalne również w przyszłym roku. A podobne sytuacje mogą powtarzać się w kolejnych latach. Nadal są duże braki wody gruntowej. Na się wydaje, że padający deszcz to załatwi. Jednak straty były tak duże, że na odrobienie tego wszystkiego musi być bardzo śnieżna zima, żeby te ubytki zniwelować – wyjaśnia Wiktor Szmulewicz prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych

Ubezpieczenia to priorytet

Zdaniem rozmówcy zmiany w ubezpieczeniach wiążą się również z potrzebą dopłat do tych produktów. Bo problemem było to, że rolników nie było stać na ubezpieczenia. – Uważam, że ubezpieczenia powinny być powszechne i pakietowe. By nie można ubezpieczać, tylko cząstkowo upraw, na niektóre kataklizmy. Chodzi o to, żeby całość upraw była ubezpieczona kompleksowo. To zmniejszy składkę. W przypadku suszy zakłady ubezpieczeń mówią, że cena takiego produktu to 15 proc. wartości plonów. W przypadku powszechnego ubezpieczenia będzie to około 8 proc. Gdyby była dopłata z budżetu państwa, na przykład połowa, a nawet do 60 proc. dla rolnika zostaje 4 proc.. Rolnik może mieć również możliwość ubezpieczenia nie 100 proc. plonów, a 50 proc. To stawkę ubezpieczenia jeszcze pomniejszy – przekonuje gość.

Problem definicji suszy

Rozmówca podkreśla, że sporną kwestią jest metodologia określająca, czy występuje susza. – To jest większy problem, bo rozwiązania wprowadzone w Polce muszą zyskać aprobatę Komisji Europejskiej – wyjaśnia rozmówca.

Inną kwestią do pilnego rozpatrzenia jest ustawa o ziemi. Izby rolnicze zgadzają się, że należy zmienić podejście do dzierżawców, którzy powinni być pełnoprawnymi użytkownikami gruntów rolnych i których nie powinno się zmuszać do zakupu ziemi. Pozostawienie części w zasobach państwa tez ma sens.

Aleksandra Tycner, abo