Pomoc otrzymało zaledwie 40 tys. osób, choć możliwe było wsparcie 900 tys., tak złej sytuacji nie było od marca 2016 r.
Wojciech Wilk z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej potwierdza, że na terytoriach kontrolowanych przez rząd władze nie pozwalają na to, by dary zebrane przez organizacje były przez nie dystrybuowane. - Pomoc musi być przekazana jakiejś instytucji powiązanej z rządem. Z kolei na terytoriach kontrolowanych przez rebeliantów trzeba się układać z setkami grup zbrojnych, niektóre z nich są dżihadystyczne - mówi. - Dla nas najważniejsze jest to, by pomoc trafiła do najbardziej potrzebujących, dlatego działamy na granicy Syrii w północnym Libanie, a z polskiej długofalowej opieki skorzystało 45 tys. osób.
Syryjczykom pomaga także Polska Akcja Humanitarna. - Niesiemy pomoc uchodźcom wewnętrznym przebywającym w obozach, a także lokalnej ludności prowincji Idlib - wyjaśnia Marcin Podleśny z PAH. Ze wsparcia korzysta obecnie ok. 240 tys. osób.
Z kolei Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera Syryjczyków, opierając się na sieci lokalnych ośrodków duszpasterskich. - Księża i biskupi, którzy są na miejscu, znają sytuację. Są oni często zapraszani do Polski, od początku wojny w Syrii było już w naszym kraju ok. 15 tamtejszych duchownych, którzy informują, na co powinniśmy przeznaczyć zbierane przez nas środki - mówi ks. Marcin Dąbrowski. W samym 2015 r. na pomoc Syryjczykom stowarzyszenie wydało 10 mln zł.
Jak uczestnicy dyskusji oceniają pomysł władz Sopotu, które zaproponowały, by sprowadzić do Polski chore dzieci z Syrii? O tym w nagraniu.
***
Tytuł audycji: Debata Jedynki
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Goście: Wojciech Wilk (Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej), Marcin Podleśny (Polska Akcja Humanitarna), ks. Marcin Dąbrowski (Pomoc Kościołowi w Potrzebie)
Data emisji: 8.02.2016
Godzina emisji: 17.23
mg/jp