Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 07.02.2018

Fachowcy krytykują zmiany w "Ustawie o kierujących pojazdami". "Fatalnie napisane przepisy"

Szkoły nauki jazdy przeżywają prawdziwe oblężenie. Jak w przysłowiu, kursanci walą drzwiami i oknami. Chcą zdążyć przed 4 czerwca, kiedy zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące wydawania praw jazdy nowym kierowcom. Przepisy krytykują specjaliści.

Zdanie egzaminu nie będzie znaczyło, że stajemy się mistrzem kierownicy i możemy pędzić jak Robert Kubica. Po pierwsze na szybie początkujący kierowca będzie musiał przez osiem miesięcy mieć naklejony zielony listek klonu. Dla jednych to powód do dumy, że dostało się prawo jazdy, dla innych - obciach.

Na zapisach "Ustawy o kierujących pojazdami" suchej nitki nie zostawia instruktor Tomasz Kulik. Zwraca uwagę na nieprzemyślane - jego zdaniem - przepisy. Osoba po otrzymaniu prawa jazdy kategorii B w dwuletnim okresie próbnym nie będzie mogła kierować motorowerami, ciągnikami rolniczymi ani być zatrudniona na etacie kierowcy, czyli kierować samochodami służbowymi. Krytykuje też pomysł ograniczenia młodym stażem kierowcom dopuszczalnej prędkości do 50 km/h w mieście, a poza miastem do 80 i 100 km/h.

- To mniej niż podczas nauki jazdy, bo ja ucząc kursanta mam obowiązek wyjechać na trasę szybkiego ruchu i - jeśli pozwalają na to warunki - rozwinąć prędkość do 120. A ten biedak, jak dostanie prawo jazdy, to będzie się musiał wlec setką. - To wcale nie podwyższa bezpieczeństwa - mówi instruktor.

Sylwester Pawłowski, propagujący bezpieczną jazdę, twierdzi, że doświadczony kierowca z daleka rozpozna tego niedoświadczonego. Tyle, że w Polsce mało jest doświadczonych kierowców. - Większość jeździ jak chce i uważa, że to oni są najważniejsi na jezdni - ocenia. Uważa, że do poprawy bezpieczeństwa wystarczy egzekwować istniejące przepisy.

Damian Śmigielski pomysł z listkiem krytykuje. - Z daleka go nie widać, a jak bliżej podjedziemy, to co można zrobić? - pyta retorycznie. Jego zdaniem, innym listek nic nie daje, a to przede wszystkim sam początkujący kierowca powinien mieć świadomość tego, że dopiero nabiera doświadczenia.

Dlaczego zmieniono ustawę i wprowadzono do niej ograniczenia? Skąd wziął się 8-miesięczny okres próbny, a nie np. roczny? Dlaczego na kursie doszkalającym są dwie godziny zbędnej teorii, a tylko godzina ćwiczeń na płycie poślizgowej? Co zrobić, żeby poprawić bezpieczeństwo na drogach? Posłuchaj nagrania całej debaty.

***

Tytuł audycji: Debata Jedynki

Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski

Goście: Tomasz Kulik (instruktor nauki jazdy i doskonalenia techniki jazdy na motocyklach i samochodach), Damian Śmigielski (portal damiansmigielski.pl), Sylwester Pawłowski (autor projektu swiadomykierowca.pl)

Data emisji: 7.02.2018

Godzina emisji: 17.27

ag/abi