Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Klaudia Hatała 22.03.2018

Sygnalista w pracy. Bohater czy donosiciel?

Rząd pracuje nad uregulowaniem przepisów dotyczących ochrony prawnej tzw. sygnalistów, czyli osób zgłaszających nieprawidłowości w firmach, korupcję czy przestępstwa. Instytucja sygnalisty oraz zakres jego praw i obowiązków została zapisana w projekcie ustawy o jawności życia publicznego. Wielu komentatorów ma jednak problem, czy sygnalistów traktować jako bohaterów, którzy walczą ze złem w życiu publicznym czy jako donosicieli?
Posłuchaj
  • Sygnalista w pracy. Bohater czy donosiciel? (Debata Jedynki)
Czytaj także

Filip Pazderski z Instytutu Spraw Publicznych mówi w "Debacie Jedynki", że na pewno w Polsce potrzebny jest szereg działań zwalczających korupcję. - Natomiast nie wydaje mi się, żeby w takiej wersji w jakiej te rozwiązania są przedstawiane i wprowadzane w tej ustawie pozwolą one na rozwiązanie problemów, z którymi się zmagamy - zaznacza.

- Sygnalista to bez dwóch zdań rozwiązanie bardzo potrzebne. W naszym kraju nie było do tej pory żadnych efektywnych narzędzi, dzięki którym osoby chcące poinformować o nieprawidłowościach w swoim miejscu pracy czy otoczeniu społecznym mogłyby się bronić przed różnego rodzaju szykanami - podkreśla rozmówca Wojciecha Dąbrowskiego. - Niestety ta ustawa wprowadza instytucję ochrony sygnalistów w taki sposób, który może doprowadzić do pogorszenia się stosunków społecznych w sytuacji, w której sygnaliści już są źle postrzegani - jako donosiciele, kapusie, a nie osoby, które z pobudek moralnych i niezgody na nieprawidłowość, która się wokół nich dzieje chcą to zastopować - dodaje.

Zdaniem Katarzyny Batko-Tołuć, wiceprezes i dyrektor programowej Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska, wprowadzenie instytucji sygnalisty wymaga dużej edukacji. - To nie jest tak, że na Zachodzie wszyscy uważają, że to jest taka szlachetna postawa. Wszędzie się ją kształtuje. U nas dodatkowo dochodzi złe skojarzenie, że informowanie wszelkiego rodzaju władz jest swego rodzaju brakiem solidarności - mówi gość Jedynki.

- Ta ustawa już zrujnowała wszystko, co się do tej pory dobrego udało zrobić wokół sygnalistów, bo zrobiła z nich donosicieli a przez lata różne organizacje pracowały nad tym, żeby odkleić tę nazwę od donosicieli - zaznacza.

Socjolog prof. Antoni Kamiński zwraca z kolei uwagę, że "jest to bardzo delikatna materia, bo sygnalistą rzeczywiście może być człowiek złośliwy i chcący komuś zaszkodzić".

- Korupcja jest zjawiskiem złożonym i jedną ustawą się tego nie załatwi. Potrzebne jest tu bardzo kompleksowe podejście. Mamy złe prawo, inflację różnych ustaw, które są szybko przygotowywane, niedopracowane i często zupełnie niepotrzebne. Poza tym to jest pomieszanie materii. Dostęp do informacji publicznej jest prawem zawartym w konstytucji - zaznacza profesor.

Czy sygnalista ma szansę na akceptację ze strony innych pracowników firmy czy zawsze będzie "gdzieś z boku"? W jaki sposób wyedukować społeczeństwo, żeby tego typu postawy obywatelskie były bardziej doceniane niż krytykowane? Zapraszamy do wysłuchania całej debaty. 

***

Tytuł audycji: Debata Jedynki

Prowadzi: Wojciech Dąbrowski

Goście: Filip Pazderski (Instytut Spraw Publicznych), Katarzyna Batko-Tołuć (wiceprezeska i dyrektorka programowa Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska), prof. Antoni Kamiński (socjolog)

Data emisji: 22.03.2018

Godzina emisji: 17.23

kh