Sejm przyjął zmiany w regulaminie izby niższej, umożliwiające obrady i głosowanie w sytuacjach nadzwyczajnych przy wykorzystaniu środków komunikacji elektronicznej. Zmiana umożliwi przeprowadzenie głosowań zdalnych. "Za" było 250 posłów, przeciw - 104, 14 wstrzymało się od głosu.
Wokół zwołania posiedzenia Sejmu narosło wiele kontrowersji, gdyż politycy Platformy Obywatelskiej i Konfederacji negowali pomysł wprowadzenia zmian, które pozwoliłyby na takie rozwiązania.
Rząd zatwierdził "tarczę antykryzysową". Szczegóły pakietu pomocy równego 10 proc. PKB
Nie powinniśmy się dzielić
Tomasz Trela mówił, że Lewica od samego początku była zainteresowana przyjęciem pakietu antykryzysowego. - Przygotowaliśmy swoje propozycje do tego pakietu i te sprawy proceduralne mają dla nas drugorzędne znaczenie. Ale z racji tego, że Platforma Obywatelska i Konfederacja postawiły jasne weto co do zdalnego głosowania, dzisiaj się spotkaliśmy, żeby załatwić te sprawy proceduralne - tłumaczył poseł Lewicy.
Polityk dodał, że obrady dotyczące regulaminu sejmowego trwały bardzo długo. - Skoro pięć godzin zajmuje nam taka dyskusja, to głosowanie i przygotowanie ważnych ustaw zajęłoby kilka albo kilkanaście dni - mówił.
Gość Programu 1 Polskiego Radia podkreślił ponadto, że retoryka Koalicji Obywatelskiej bardzo mu nie odpowiada. - Dziś nie powinniśmy dzielić się na opozycję i na koalicję. Dziś jesteśmy wszyscy Polkami i Polakami, tylko my mamy mandat pochodzący z wyboru, żeby stanowić prawo - wyjaśnił.
- Ja dzisiaj się nie stawiam jako oponent PiS, KO, czy PSL, tylko stawiam się jako obywatel, który decyduje o losie swoich sąsiadów, przyjaciół, znajomych, swoich współobywateli - dodał.
Premier: "tarcza antykryzysowa" to największy polski pakiet wsparcia w historii
KO nie chce zmiany regulaminu Senatu
Jan Maria Jackowski stwierdził natomiast, że przygląda się temu, co dzieje się w Sejmie, ponieważ prawdopodobnie we wtorek dojdzie do posiedzenia Senatu.
- Tam ton nadają senatorowie Platformy Obywatelskiej, którzy sami w sobie nie mają większości, ale łącznie z pozostałymi segmentami opozycji - tak. I z tego, co wiemy, to marszałek Tomasz Grodzki postanowił w ogóle nie zmieniać regulaminu i nie wprowadzi mechanizmu zdalnego głosowania - podkreślił senator PiS.
Polityk tłumaczył też, że na początku marca, podczas posiedzenia komisji ustawodawczej, kiedy procedowane były zmiany w regulaminie Senatu, pytał, co będzie w sytuacji, gdy Senat nie będzie mógł obradować w normalnej formule? - Wysłuchano tego, ale większość nie podjęła żadnych działań - mówił.
Jan Maria Jackowski przypomniał też, że w polskim systemie prawnym wprowadzenie stanu wyjątkowego czy stanu klęski żywiołowej nie powoduje, że możliwe są zmiany ustawowe bez udziału parlamentu. - To jest pewna ułomność naszej konstytucji, ponieważ jej twórcy zrezygnowali z wprowadzenia rozporządzeń z mocą ustawy - ocenił.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Audycja: "Debata Jedynki"
Prowadzący: Marek Mądrzejewski
Goście: Jan Maria Jackowski (senator PiS) i Tomasz Trela (poseł Lewicy)
Data emisji: 26.03.2020
Godzina emisji: 18.12
pkur/ag