Donald Tusk jeszcze w czwartek wieczorem był namawiany do startu w wyborach prezydenckich. Odmówił, argumentując to wynikami wewnętrznych badań PO. Stwierdził, że 30 proc. to za mało, żeby wygrać wybory - przekazał tygodnikowi "Wprost" informator z PO. Dlatego partia zdecydowała się na Rafała Trzaskowskiego, który w tym samym badaniu osiągnął wynik 18 proc. Prezydent Warszawy też miał długo opierać się, zanim zgodził się kandydować.
Rafał Trzaskowski nowym kandydatem PO na prezydenta
- Kłopot Platformy to kłopot Platformy. To jest ich sprawa - powiedział Tomasz Trela z SLD. Wskazał, że widział w tej kampanii wyborczej bardzo wiele. - Było zawieszenie kampanii, odwieszenie, później kandydatka mówiła, że nie pójdzie na wybory, czyli nie zagłosuje na siebie. Dzisiaj kandydatem jest pan Rafał Trzaskowski - wyliczył. - Zobaczymy, co przyniesie kolejny dzień - dodał, przyznając się do drobnej złośliwości.
Jego zdaniem w Platformie Obywatelskiej "jest bardzo duży kryzys wizerunkowy, kryzys przywództwa". - Nie dziwię się, że pan premier Donald Tusk nie chciał wchodzić na ostatnią prostą - przyznał.
- Jeśli ktoś zna mechanizmy kampanii wyborczej to na pewno wie, że dla nas większym problemem było to, że pani Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka głównej partii opozycyjnej, miała tak fatalne sondaże - ocenił Przemysław Czarnek z PiS.
"Sama nie wiedziała, czego chce". Prof. Reginia-Zacharski o Kidawie-Błońskiej
Jak ocenił, start w wyborach Rafała Trzaskowskiego wpływa głównie na pozostałych kandydatów opozycji. - Nie mam najmniejszej wątpliwości, że to jest problem dla pana Roberta Biedronia. Jeszcze większy problem jest to dla Szymona Hołowni - stwierdził.
Przemysław Czarnek wyraził też przekonanie, że Rafał Trzaskowski nie wygra i nie "zostawi" Warszawy, "o czym wie też PO".
Jak teraz będzie przebiegać kampania? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Debata Jedynki
Prowadził: Antoni Trzmiel
Goście: Przemysław Czarnek (PiS), Tomasz Trela (SLD)
Data emisji: 15.05.2020
Godzina emisji: 18.12
fc/ag