Urządzenie, które powstaje we Wrocławiu, już wkrótce będzie można wykorzystać w małych satelitach. Chociaż napędzany teflonem silnik nie sprawdziłby się w warunkach atmosferycznych to w próżni ma szansę przyczynić się do ograniczenia ilości orbitalnych śmieci. – Co jakiś czas słyszymy, że jest duży problem z dużą liczbą obiektów na orbicie – powiedział Grzegorz Zwoliński - Chcemy, aby nasz silnik był powszechnie używany.
- Wraz z rozwojem technologii, coraz więcej firm chce być obecnych w kosmosie za pomocą satelity. Mimo, że jest tam dużo miejsca, to wkrótce pojawi się konieczność abyśmy po sobie sprzątali – argumentował Fijałkowski i dodał, że idea silnika, który zamienia małego satelitę w samosprzątajacego satelitę, polega na tym, że obiekt może być zutylizowany do zera. - To jest przyszłość i to nie tak odległa jakbyśmy mogli przypuszczać – dodał ekspert.
Poza tym jak argumentowali goście audycji, jest to dobre rozwiązanie w technologiach kosmicznych, ponieważ paliwo, które napędza silnik wystarcza na bardzo długo. - Nie jest możliwe, aby nasz silnik wyleciał na orbitę z Ziemi, jednak kiedy już się tam znajdzie, może zmieniać orbity według potrzeb, a kiedy się zużyje może być wraz z daną nanosatelitą zdeorbitowany, to znaczy spalony w atmosferze – powiedział Grzegorz Zwoliński
Jak podkreślił Zwoliński, zasada działania silnika jonowego znana jest już od 60 lat, jednak do tej pory nie wykonywano ich w mniejszych wersjach i napędzanych takim paliwem. - Chcemy tworzyć proste, a jednocześnie zaawansowane technologie, aby konkurować na rynkach kosmicznych - dodał gość audycji.
Gospodarzem audycji był Przemysław Pawełek.
Polskie Radio 24/kawa
_____________________
24. poziom - Magazyn Nowych Technologi w Polskim Radu 24 - wszystkie audycje
Data emisji: 9.09.17
Godzina emisji: 14.10