Do prawa karnego ma zostać wprowadzone nowe przestępstwo: "publicznego i wbrew faktom przypisywania Rzeczypospolitej Polskiej lub narodowi polskiemu odpowiedzialności lub współodpowiedzialności za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie". Za popełnienie takiego czynu ma grozić grzywna lub do 3 lat pozbawienia wolności. Jak zaznaczyła Zuzanna Dąbrowska, należy walczyć ze sformułowanie „polskie obozy”, jednak w pewnym stopniu winę za jego pojawienie się ponosimy my sami.
Goście Debaty Poranka: Zuzanna Dąbrowska i Piotr Gursztyn, foto: PR24/TB
– Sformułowanie „polskie obozy” jest zarazem fałszywe i krzywdzące. Sami jesteśmy winni w perspektywie historycznej i socjologicznej, że ono się pojawiło, ponieważ mamy w świecie opinię antysemitów – powiedziała publicystka. – Należy zacząć od tego, żeby uczyć się, jak nie być antysemitami – dodała.
Jak zauważył prowadzący Debatę Dnia Robert Walenciak, dotąd za zwrot „polskie obozy” wystarczyły przeprosiny, a kara więzienia może być zbyt ostra. Piotr Gursztyn zwrócił uwagę, że nie zawsze w takich przypadkach słowo „przepraszam” padało.
– Jeśli ktoś wśród dziennikarzy się pomylił, to przepraszał, ale były też przypadki złej woli – wtedy nikt nie przepraszał. Zdarzało się, że było to użyte z premedytacją – podkreślał gość Polskiego Radia 24.
Maciej Świrski uważa, że nowelizacja ustawy o IPN jest jasnym sygnałem dla oszczerców, którzy z premedytacją używają tego sformułowania. Od teraz muszą wiedzieć, że Polska będzie egzekwowała prawo do prawdy historycznej.
– To prawo powoduje, że mamy w tej chwili nie prawo aranżacji prawnych, ale instrument prawno-formalny, dzięki któremu będziemy występować przed polskimi sądami przeciwko niemieckim czy amerykańskim oszczercom – powiedział gość Debaty Dnia.
Audycję prowadził Robert Walenciak.
Polskie Radio 24/dds/pj
___________________
Data emisji: 17.08.2016
Godzina emisji: 09.15