Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio 24
Paweł Jakubicki 17.05.2017

Śledczy ponownie wzywają Donalda Tuska na przesłuchanie

Prokuratorzy z zespołu wyjaśniającego katastrofę smoleńską wezwali byłego premiera Donalda Tuska na przesłuchanie w jednym ze śledztw. Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Ewa Bialik powiedziała, że jest to jedno z "postępowań okołosmoleńskich". W kwietniu Donald Tusk zeznawał w stołecznej prokuraturze w śledztwie dotyczącym współpracy polskiego kontrwywiadu i rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. O sprawach mówili w Debacie Poranka Jakub Majmurek (Krytyka Polityczna), Bartłomiej Radziejewski (Nowa Konfederacja) i Samuel Pereira (TVP Info).
Donald TuskDonald TuskISOPIX/EAST NEWS
Posłuchaj
  • 17.05.2017 Debata Poranka: Sytuacja polityczna Donalda Tuska. Goście: Jakub Majmurek (Krytyka Polityczna), Bartłomiej Radziejewski (Nowa Konfederacja) i Samuel Pereira (TVP Info).
Czytaj także

Jak wskazywał Bartłomiej Radziejewski, poprzednie przesłuchanie wyglądało na sprawę mocno dętą, tym razem przeciwnie, na poważną. – Zaniedbania nieprawdopodobne, do jakich doszło przy katastrofie smoleńskiej, błędy wymagają wyjaśnienia, tylko Tusk wciąż jest wzywany nie w charakterze podejrzanego, tylko świadka, trudno to traktować jako akt oskarżenia – mówił. Dodał, że wytworzyła się atmosfera, w której były premier „wyrasta na męczennika opozycji”. Ocenił, że „będziemy mieć kontynuację PR-owskiego show, w którym Tusk jawi się jako mąż opatrznościowy”. – Z drugiej strony zwolennicy PiS w każdym tego typu wezwaniu oczekują każącej ręki sprawiedliwości. Tymczasem jesteśmy daleko od jakichkolwiek konkretów, jeśli chodzi o udowodnienie szefowi Parlamentu Europejskiego czegokolwiek – podkreślił.


Samuel Pereira przypomniał, że poprzednie przesłuchanie Donald Tusk świadomie zamienił w pewien spektakl medialno-polityczny. – Trudno stawiać zarzut byłemu premierowi, który jest politykiem, mającym ambicje, by do polskie polityki wrócić, że stara się potencjalnie negatywną dla siebie sytuację przekuć w sukces – wyjaśnił. Jeśli chodzi o śledztwo smoleńskie, według gościa „klucz jest w decyzjach podjętych między premierami Tuskiem i Putinem”. – Wybranie konwencji chicagowskiej to jeden z najcięższych błędów tej sprawy, decyzja, która stawia nas w roli petenta. Dobrze, że prokuratura prowadzi czynności, ale nie powinno się jej zarzucać, że nie patrzy na konsekwencje polityczne – przekonywał.

Jakub Majmurek wskazywał, że czym innym jest odpowiedzialność polityczna rządu PO, a czym innym podstawa do zarzutów prawno-karnych. – Wiele osób, szczególnie z elektoratu Platformy ma wrażenie, że to jest mocno dęte i szukanie paragrafów za Smoleńsk jest wątpliwe – zaznaczył. Według gościa, podstawową konsekwencją polityczną będzie to, że śledztwo smoleńskie spolaryzuje scenę polityczną miedzy PO i PiS, „co jest w jakimś sensie korzystne dla obu aktorów sporu”. - Z jednej strony są szeryfowie PiS, którzy walczą o sprawiedliwość dla ofiar Smoleńska, z drugiej pozwolą stronie PO przedstawić narrację, iż w Polsce rządzi jakaś jaczejka – podsumował.

Goście rozmawiali także o dyskusji unijnych szefów w sprawie Polski.

Więcej w nagraniu.

Gospodarzem programu był Filip Memches.

Polskie Radio 24/ip

Debata poranka w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje

___________________

Data emisji: 17.05.2017

Godzina emisji: 8:11