W Katowicach odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy pod hasłem "Myśląc Polska". Jarosław Kaczyński w sobotę mówił, że "Polska musi pozostać wyspą wolności". - Jesteśmy wyspą wolności i dlatego jesteśmy tak cenni dla współczesnego świata i musimy uczynić wszystko, by to trwało - ocenił prezes PiS. Wskazywał, że "alternatywą jest czas przeszły, w którym nic nie można było zrobić, wszystko było niemożliwe". - Ale czas przeszły na swój sposób wzbogacony o to wszystko, co ostatnio usłyszeliśmy i zobaczyliśmy, o tę wielką ofensywę - użyję tego określenia, choć wiem, że będzie ono przedmiotem ataku - wielką ofensywę zła. Musimy tę ofensywę odrzucić. Musimy wygrać - powiedział Kaczyński.
Goście "Debaty poranka" mówili, czym według nich są "siły zła". Wyjaśniali, czy to konkretne zagrożenia dla Polski, czy jedynie retoryczna figura potrzebna na czas kampanii wyborczej.
Maciej Kożuszek pochwalił wprowadzenie silnej aksjologii do polityki. - Mnie się to podoba. Aspekt moralny w polityce powinien być obecny. Ocena Jarosława Kaczyńskiego jest podzielana przez wielu konserwatywnych wyborców. "Siły zła" - to odważne słowa, ale na miejscu - zauważył publicysta. - Chodzi m.in. o ruch LGBT. To zło, które pełznie - dodał.
"7x24". Konwencja Zjednoczonej Prawicy w Katowicach i rada programowa PSL. Komentarze polityków
Michał Płociński mówił o marketingu politycznym, jego znaczeniu w czasie trwającej kampanii wyborczej. Podkreślał, że wspólnotę buduje się na przekazie negatywnym. - Przekaz negatywny musi być, ale podczas konwencji PiS w Katowicach był też przekaz pozytywny. Dobra równowaga w kampanii powinna być zachowana. PiS o tym wie - podkreślał publicysta, który dowodził, że wywołanie "sił zła" jest na rękę obu stronom spolaryzowanej dziś sceny politycznej w Polsce, także głównej partii opozycyjnej. - Wszyscy są zadowoleni. Wyborcy Platformy Obywatelskiej wierzą, że są główną siłą, która może powstrzymać PiS - dodał.
Jerzy Mosoń zwrócił uwagę, że oprócz politycznego marketingu zawsze liczą się konkrety. - Ludzie widzą, że PiS proponuje coś konkretnego. Będziemy mieli do czynienia z decentralizacją władzy - ministerstwa zostaną przeniesione do miast wojewódzkich, które się wyludniają. To obietnica wyborcza, ale PiS wyborcze obietnice realizuje - przekonywał publicysta "Polish Market", który podkreślał jednocześnie duży wkład minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz w merytoryczną wartość konwencji PiS w Katowicach. - Znów jest dużo o przedsiębiorczości, innowacjach i zielonej Polsce. Platforma Obywatelska milczy i to jest jej największy problem - dodał Jerzy Mosoń.
Goście "Debaty poranka" podkreślali ponadto przewagę, którą w toczącej się kampanii wyborczej PiS uzyskało nad opozycją. Mówili, że "opozycja musi sobie przypomnieć, jak rozmawiać ze zwykłymi Polakami". Skomentowali popularny w sieci filmik z udziałem Bartosza Arłukowicza, który rozmawia przed sklepem w Węgrowie z mieszkańcem tego miasta. - Słyszymy, że program PO poznamy pod koniec sierpnia albo na początku września. Widzimy przepaść między oboma obozami - przekonywał Michał Płociński. - Na każdego czeka kawałek tego tortu. PiS zadba o wszystkich. Prawo i Sprawiedliwość dzięki prof. Waldemarowi Paruchowi ma doskonale rozpisane, gdzie ci wyborcy są i o których w danym regionie trzeba powalczyć - dodał.
Gość Polskiego Radia 24 dowodził, że przy obecnej dynamice, w jakiej toczą się kampanie wyborcze, "program wyborczy jest archaizmem". - Tu chodzi głównie o marketingowy przekaz. A ten przekaz w Katowicach zabrzmiał. Aspekt socjalny, godnościowy, a potem walka ze złem. Prawdopodobnie program wyborczy PiS jest już napisany. Zostanie zaprezentowany, jak ludzie wrócą z wakacji - powiedział Michał Płociński.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Grzegorz Jankowski.
Polskie Radio 24/tb
------------------------------------
Data emisji: 8.07.2019
Godzina emisji: 8.06