Jedenastu kandydatów na prezydenta zmierzyło się w środę podczas debaty w studiu Telewizji Polskiej. Dyskutowali o polityce zagranicznej, wewnętrznej, społecznej, o gospodarce i świecie wartości. Pretendenci do Pałacu Prezydenckiego mieli po minucie na odpowiedź na pytania.
Prof. Ewa Marciniak o debacie prezydenckiej: Rafał Trzaskowski wielokrotnie omijał niewygodne dla siebie pytania
Tomasz Sakiewicz zauważył, że Rafał Trzaskowski otrzymał wiele niewygodnych pytań. - Od tego jest jednak kandydat na prezydenta, żeby sobie radzić w takich sytuacjach. Wypadł gorzej od Waldemara Witkowskiego. Być może Witkowski pojawił się za późno, i choć mam zupełnie odmienne od niego poglądy, to zaprezentował się "całkiem prezydencko". Nie chciałbym, żeby został prezydentem Polski, ale byłby mniejszy wstyd, gdyby prezydentem został Trzaskowski, który ukrywa swoje poglądy - powiedział redaktor naczelny "Gazety Polskiej".
23:20 Debata.mp3 Publicyści o prezydenckiej debacie telewizyjnej (Debata Poranka)
Dziesięciu na jednego
Jego zdaniem Andrzej Duda mógł tylko stracić na debacie dziesięciu na jednego, ale wyszedł ze starcia co najmniej nie przegrany. - Jeżeli ktoś będzie liczył straty, to raczej Trzaskowski. Nie będą wielkie, ale pamiętajmy o skali wyborów. Debata mogła mieć znaczenie, wczoraj ludzie podejmowali decyzje - dodał.
Energetyczna debata
Zdaniem Agatona Kozińskiego wczorajsza debata w przeciwieństwie do tej z 6 maja nie była sztampowa. - Wtedy wszyscy byli przygotowani jakby przyszli na maturę, mieli na pamięć przygotowane odpowiedzi na wszystkie pytania. Pod tym względem środowa debata był zdecydowanie bardziej żywa. Trudno jest jednak jednoznacznie przesądzić, że ktoś przegrał, a ktoś wygrał. Przez to, że debata była dosyć energetyczna, mogło powstać sporo subiektywnych wrażeń na temat poszczególnych kandydatów, które są trudne do zmierzenia. Zachowania niewerbalne w wyborach prezydenckich mają bardzo duże znaczenie. Rafał Trzaskowski był mocno elektryczny, Robert Biedroń szarżował, powściągliwy na ich tle był Władysław Kosiniak-Kamysz, z podkrążonymi oczami Szymon Hołownia, ekspresyjny Paweł Tanajno, zwłaszcza na początku zdenerwowany Andrzej Duda - powiedział publicysta.
Natomiast Rafał Woś podkreślił, że najbardziej na debacie zyskał Waldemar Witkowski. - Ugrał pełną stawkę, zaprezentował się. Wcześniej go nie było, teraz jest. Pozostali kandydaci byli doskonale znani. Nie wydaje mi się, żeby ktokolwiek po tej debacie zmienił swoje preferencje wyborcze - podsumował.
W debacie telewizyjnej wzięli udział prezydent RP Andrzej Duda, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, lider Wiosny Robert Biedroń, publicysta Szymon Hołownia (bezpartyjny), poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, b. poseł Kukiz'15 Marek Jakubiak, przedsiębiorca Paweł Tanajno (bezpartyjny), Mirosław Piotrowski (Ruch Prawdziwa Europa), Stanisław Żółtek (Kongres Nowej Prawicy) oraz szef Unii Pracy Waldemar Witkowski.
Więcej w nagraniu
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Stanisław Janecki
Goście: Tomasz Sakiewicz ("Gazeta Polska"), Rafał Woś ("Tygodnik Powszechny"), Agaton Koziński ("Polska The Times")
Data emisji: 18.06.2020
Godzina emisji: 8.35