W największych białoruskich miastach od niedzieli zbierają się ludzie, którzy protestują przeciw ponownemu wyborowi Alaksandra Łukaszenki na prezydenta. Pierwszą ofiarą zajść jest młody mężczyzna. Z doniesień wynika, że próbował on rzucić w stronę interweniujących milicjantów jakiś wybuchowy przedmiot, który wybuchł mu w ręku. Od poniesionych ran człowiek ten zmarł. Zdarzenie miało miejsce około północy na ulicy Prytyckiego - to droga wyjazdowa na Grodno i Białystok. Tam doszło do jednych z większych starć. Demonstranci w niektórych miejscach budowali barykady. Do dużych starć doszło również na ulicy Surganowa. Tam milicja do usuwania barykad i rozpraszania kilku tysięcy ludzi użyła pojazdu z armatką wodną. Do wystąpień antyrządowych doszło wczoraj również w innych białoruskich miastach, m.in. Brześciu, Homlu, Grodnie i Nowogródku. Na razie nie wiadomo, ile osób zatrzymano.
Zamieszki na Białorusi, wojsko na ulicach Mińska. Jest ofiara śmiertelna
Trzy strony sytuacji na Białorusi
W ocenie Jacka Łęskiego z TVP "trudno jest zdiagnozować sytuację na Białorusi". Dziennikarz zaznaczył, że nie wiadomo, "jaki stosunek mają do Rosji ludzie, którzy występują w roli białoruskiej opozycji". - Z jednej strony mamy Łukaszenkę, prowadzącego lisią politykę, negocjującego tani gaz, z drugiej strony idącego na odstępstwa względem Rosji, a z trzeciej strony - Białoruś wciąż funkcjonuje, przynajmniej formalnie, jako niezależne państwo - przyznał gość Polskiego Radia 24.
Czytaj także:
Dziennikarz TVP podkreślił w audycji "Debata poranka", że oceniając kampanię opozycyjną na Białorusi, która jest "dobrze zaplanowana, zorganizowana i sfinansowana", "powstaje pytanie: jak w autorytarnym państwie coś takiego mogło mieć miejsce i powstaje pytanie, kim naprawdę są ci opozycjoniści, jakie są ich cele, jaki jest ich plan i na ile oni są związani z Rosją, a na ile nie". - Nie sądzę, by ten ruch, który dziś obserwujemy, był w stanie zmienić Białoruś - wskazał Jacek Łęski.
"Długi cień kremla"
Miłosz Lodowski podzielił zdanie Jacka Łęskiego. - Można życzyć Białorusinom dobrze, jednak ja najbardziej się obawiam, ile z tych ruchów opozycyjnych zostało sfinansowanych z pieniędzy Kremla i czy nie będzie tak, że Białorusini, chcąc zrzucić rządzącego od ponad 20 lat satrapę, nie zafundują sobie nie tylko długi cień Kremla, tylko po prostu włączenie do Rosji. To jest rzecz, która powinna nas najbardziej zaprzątać. Życzenie wolnej Białorusi jest chyba najbardziej racjonalnym życzeniem przyświecającym Polakom, ale wolna Białoruś to znaczy wolna od wpływów moskiewskich - zaznaczył publicysta.
W "Debacie Poranka" uczestniczył także Dariusz Grzędziński z "Super Expressu", który przyznał, że zgadza się z przedmówcami.
23:20 Debata-porankaPR24_MPLS 2020_08_11-08-36-36.mp3 Miłosz Lodowski, Dariusz Grzędziński i Jacek Łęski o sytuacji na Białorusi ("Debata poranka"/ PR24)
Drugim tematem przewodnim "Debaty Poranka" było zatrzymanie aktywisty LGBT, Michała Sz., podającego się za "Małgorzatę", ps. Margot. Zachęcamy do wysłuchania rozmowy.
***
Audycja: "Debata poranka"
Prowadzący: Dorota Kania
Goście: Dariusz Grzędziński ("Super Express), Jacek Łęski (TVP), Miłosz Lodowski (publicysta)
Data emisji: 11.08.2020
Godzina emisji: 08.35
mbl