"Pewnego rodzaju zdrada stanu". Michał Piękoś o słowach marszałka Grodzkiego

Marszałek Grodzki zamieścił w piątek na Twitterze nagranie skierowane do Rady Najwyższej Ukrainy, w którym przepraszał, że "niektóre firmy w haniebny sposób kontynuują działalność w Rosji, że nadal przez Polskę jadą tysiące tirów na Białoruś i dalej, że nadal rząd importuje rosyjski węgiel i nie potrafi zamrozić aktywów rosyjskich oligarchów". Senatorowie PiS złożą wniosek o odwołanie marszałka Tomasza Grodzkiego.

"Marszałek Senatu będzie udawał, że nic się nie stało"

Michał Piękoś podkreślał, że w obecnej sytuacji potrzebna jest jedność narodowa. - Słowa marszałka Grodzkiego to pewnego rodzaju zdrada stanu, gdyby marszałek miał honor, sam powinien podać się do dymisji. Niestety realia polityczne wskazują, że ta sprawa przebiegnie zupełnie inaczej, prawdopodobnie marszałek będzie udawał, że nic się nie stało, tak jak było w przypadku pozbawienia go immunitetu, nie chciał wtedy poddać tego pod głosowanie - przypominał.

- Poparcie PO w jej stałym elektoracie zaczyna powoli spadać, musi się szykować na trudne czasy […]. Platforma jest wewnętrznie podzielona, jest to sygnał, że partia ta nie dorosła do wybicia się, a Donald Tusk nie kontroluje sytuacji wewnątrz ugrupowania - dodał publicysta.

"W PO zaczyna się kolejna runda walki o przywództwo"

Marek Wróbel uznała za znaczący fakt, że również Rafał Trzaskowski skrytykował marszałka Grodzkiego za jego wypowiedź. - Wydaje się, że w zestawieniu z biernością i kompromitacją dawnych patronów politycznych Tuska, w PO zaczyna się kolejna runda walki o przywództwo. W tym kontekście trzeba widzieć wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego i jego aktywność w czasie wizyty Joe Bidena - ocenił.

- Apelowanie do Platformy o wsparcie polskiej racji stanu w czasie wojennym jest rzeczą oczywistą, większość opozycji dobrze się odnajduje w tym czasie. Jeśli jednak spojrzeć na sprawę z punktu widzenia interesu partyjnego PO, to Grodzki też powinien zostać odwołany głosami członków swojej partii. Zarzuty korupcyjne marszałka Grodzkiego uderzają w całą formację, natomiast jego odwołanie z powodu bardzo "niezręcznego" wystąpienia marszałka Senatu odbyłoby się z korzyścią dla Platformy Obywatelskiej - dodał.

>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<

Publicysta zwracał uwagę na wypowiedź Donalda Tusk ws. katastrofy smoleńskiej. - Nie należy on ostatnio do najbardziej aktywnych uczestników życia politycznego, ale w sprawie Smoleńska się wypowiedział. Na podstawie ostatnich wypowiedzi i faktów można snuć przypuszczenie, że być może czeka nas odnowienie sprawy śledztwa smoleńskiego z powodu pojawienia się nowych faktów, które mogą być dla Platformy Obywatelskiej i Tuska tylko niekorzystne, więc jest to prawdopodobnie jakiś ruch wyprzedzający - komentował.

Zobacz także:

• "Skandalem jest, że pozostaje marszałkiem Senatu". Beata Szydło o Tomaszu Grodzkim

Lider PO pytany był także o wypowiedź prezesa PiS, który stwierdził w piątek, że ma "wyjaśnienie całości" w kwestii katastrofy smoleńskiej. "Jeśli ktoś ma pomysł, żeby ze Smoleńska znowu robić politykę, która niszczyłaby ten nastrój narodowej solidarności i jedności, to najlepszy prezent dla Putina, jaki można sobie wyobrazić" - powiedział. Przestrzegł również Kaczyńskiego przed "wykorzystywaniem rocznic do destabilizowania sytuacji". "To gra pod te nuty, które pisze Moskwa od wielu lat - dzielenie zachodnich społeczeństw i narodów europejskich" - stwierdził.

Więcej w zapisie audycji.

* * *

Audycja: Debata Poranka

Prowadzący: Dorota Kania

Goście: Michał Piękoś, Marek Wróbel

Data emisji: 29.03.2022

Godzina emisji: 8.40

PR24/ka