Gość Jedynki tłumaczył, że Wielka Brytania, która prowadziła globalną politykę, musiała posiadać odpowiednie informacje. Dbali o to jej władcy, zatrudniając rozmaitych podróżników, w tym szpiegów. Był jednak taki okres, gdy pojawili się u nas na wielką skalę przybysze z Wysp Brytyjskich, głównie ze Szkocji. - Niektórzy złośliwie nazywają ten czas "potopem szkockim" - powiedział Kozłowski. Około 30 tys. Szkotów osiedliło się wtedy na ziemiach polskich. - Na Kresy natomiast docierali jako zbrojni ludzie do bitki. Znakomita większość z nich wynajmowała się jako piechota. Polska szlachta nie chciała bowiem służyć w piechocie, wolała jeździć konno - przypomniał Tomasz Jakub Kozłowski.
Brytyjczycy ponownie pojawili się na Kresach w XIX wieku, gdy odkryto bogate pokłady ropy naftowej w Galicji wschodniej. Było to wtedy czwarte na świecie miejsce wydobycia tego surowca. Jakie wspomnienia z tego okresu pozostawili po sobie? O tym w nagraniu.
W audycji również rozmowa z udziałem Ewy Ziółkowskiej, wiceprzewodniczącej Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie, oraz Romualda Mieczkowskiego, wileńskiego poety i publicysty o książce poświęconej pamięci polskich twórców działających na Kresach pt. "Śladem słów skrzydlatych".
***
Tytuł audycji: Świat Kresów
Prowadzi: Krzysztof Renik
Gość: Tomasz Jakub Kozłowski (Dom Spotkań z Historia)
Data emisji: 21.05.2016
Godzina emisji: 18.12
tj/mg