Dla prof. Andrzeja Friszke I Zjazd NSZZ "Solidarność" był naturalną konsekwencją rozwoju organizacyjnego związku. – Po powstaniu Solidarności jej władze były traktowane jako tymczasowe. Nie pochodziły bowiem z bezpośrednich wyborów. Było oczywiste, że proces organizowania związku musi być zakończony przez powszechne wybory w obrębie tego związku, idące od szczebli zakładowych, przez regionalne, aż do ogólnopolskiego - tłumaczy historyk.
Jednym z najmłodszych obserwatorów zjazdu był Piotr Semka, uczeń III LO im. Bohaterów Westerplatte w Gdańsku. Miał wtedy niecałe 16 lat, był korespondentem trójmiejskiego pisma ruchu młodzieży szkolnej "Uczeń". - Była to gigantyczna demonstracja nadziei przetrwania Solidarności. Już zaczynało się wtedy wdzierać takie niejasne przekonanie, że władza przestała się cofać i powoli szykuje konfrontację, ale mimo tego chciano zademonstrować siłę Solidarności - wspomina dziennikarz i publicysta.
O przebiegu I Zjazdu NSZZ "Solidarność" i jego postanowieniach dowiesz się z nagrania audycji.
***
Tytuł audycji: "Labirynt Historii"
Prowadzi: Paweł Lekki
Data emisji: 4.09.2016
Godzina emisji: 14.11
pg/jp