Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Katarzyna Karaś 18.04.2020

Chiny na celowniku. USA wszczynają śledztwo ws. koronawirusa

Amerykańskie służby wywiadowcze gromadzą informacje o laboratorium wirusologicznym w Wuhan. Śledztwo ma ustalić, czy to czasem nie stąd wydostał się wirus. Chińczycy utrzymują, że źródłem zakażenia był nietoperz.
Posłuchaj
  • Chiny na celowniku. USA wszczynają śledztwo ws. koronawirusa (W samo południe/Jedynka)

"Jest wiele niejasności. Nietoperz miał być sprzedany na targu zwierzęcym, który jest położony 40 mil od miejsca, gdzie potwierdzono pierwsze przypadki zakażeń" - zauważył amerykański prezydent. "Niezależnie od tego, skąd wziął się ten wirus, teraz z powodu pandemii cierpią 184 kraje. A problem można było rozwiązać w bardzo prosty sposób, na samym początku" - stwierdził Donald Trump.

Prezydent USA oświadczył, że nie wierzy w informacje chińskiego rządu na temat ofiar wirusa. "Codziennie słyszę, że najwięcej osób umiera w Ameryce. To nie my mamy największą śmiertelność. To muszą być Chiny" - podkreślił i przypomniał, że chińskie władze już przyznały się do niedoszacowania rozmiarów tragedii - liczbę osób, które zmarły w Wuhan zwiększono o prawie 50 proc. Błąd miał być spowodowany trudnościami w klasyfikacji pacjentów.

Według oficjalnych statystyk, w Stanach Zjednoczonych liczba zakażonych koronawirusem przekroczyła 700 tys., zmarłych - 37 tys. W Chinach odpowiednio jest to 83 tys. zakażonych i 4,6 tys. zmarłych.

Widać wyraźnie, że istnieje daleko idąca koincydencja

Gość audycji "W samo południe", prof. Piotr Grochmalski z Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej, zapytany, czy Chińczycy mogli celowo wprowadzić świat w błąd, odpowiedział, że jest za wcześnie, by to jednoznacznie stwierdzić.

Gość radiowej Jedynki zwrócił uwagę na kilka spraw. Po pierwsze, w ostatnim czasie chińscy specjaliści od sztuki wojennej często poruszali temat wojny o charakterze biologicznym. Po drugie, w laboratorium w Wuhan prowadzono badania nad wirusami pochodzącym od nietoperzy. - Oni mieli ogromną kolekcję zidentyfikowanych i rozpoznanych tego typu wirusów - wyjaśnił prof. Grochmalski.

- Na podstawie analizy białego wywiadu, czyli źródeł otwartych, widać wyraźnie, że istnieje daleko idąca koincydencja miejsc pojawienia się wirusa w Europie z miejscami, gdzie jest największa diaspora chińska. Tak jest w przypadku Włoch, Niemiec, Hiszpanii. Największa diaspora chińska jest w Nowym Jorku, a w Polsce na Mazowszu - wymienił.

- Zasadnicze pytanie jest takie, dlaczego Chiny dopuściły do eskalacji pandemii, czyli pozwoliły na to, żeby setki tysięcy Chińczyków wyjechało w świat, niosąc ze sobą pandemię - powiedział rozmówca Pawła Lekkiego. Czy to Chiny wygrają na tej pandemii? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.

Poza tym w audycji:

Europejskie Menu Beaty Płomeckiej o wpływie pandemii koronawirusa na Unię Europejską.

Felieton Katarzyny Semaan: 99-letni weteran Tom Moore zbiera pieniądze na brytyjską publiczną służbę zdrowia.

***

Audycja: "W samo południe"

Prowadzi: Paweł Lekki

Gość: prof. Piotr Grochmalski (Wydział Bezpieczeństwa Narodowego Akademii Sztuki Wojennej)

Data emisji: 18.02.2020

Godzina emisji: 12.30

Jedynka/IAR/kk