Dach stołecznego stadionu jest jedyny w swoim rodzaju – nie tylko w Polsce, ale także w skali całej Europy. – Służy przede wszystkim do przysłaniania murawy, umiejscowiony jest na środku boiska i działa na zasadzie parasola – opowiadają twórcy obu stadionów, Zbigniew Pszczulny i Mariusz Rutz z JSK Architekci. - Otwiera się około 20 minut. Obliczony jest na użytkowanie również w ziemie.
Podobne konstrukcje dachowe są m. in. we Frankfurcie nad Menem, ale zdaniem.. nie możliwe jest otwieranie ich w zimie. – Pierwszy mecz Euro 2012 w Warszawie odbył się przy zamkniętym dachu – mówią twórcy stadionu. – Dach ten był zamknięty w sumie przez 3 dni z rzędu, więc temperatura, która była na stadionie nie zadowalała nie tylko kibiców, ale i piłkarzy.
Pierwsze mecze Euro 2012 odbywały się na Stadionie Narodowym w Warszawie, kolejne zaplanowano we Wrocławiu. Tamtejszy stadion różni się jednak od tego stołecznego. – Są zupełnie różne dachy: warszawski jest lekki i częściowo przepuszczający światło, a we Wrocławiu – ciężki, ze stalowym pokryciem. Ze szkła wykonana jest wyłącznie część środkowa, by zapewnić dostęp światła do murawy – tłumaczą architekci.
Ale stadiony to przecież nie tylko miejsca, w których odbywają się sportowe rozgrywki. Powinny więc wyglądać na tyle estetycznie, by cieszyć oczy mieszkańców i turystów. W tym celu SA odpowiednio podświetlane.
Dowiedz się więcej o konstrukcji obu stadionów, różnicach w ich budowie i poznaj szczegóły technologii, które wykorzystano przy ich konstruowaniu. Posłuchaj całego materiału Radomira Wita i rozmowy z ekspertami z JSK Architekci w "Czwartym wymiarze".
(kd)