– Wielu fotografów słusznie zauważyło wtedy, że gdy zdjęcia robione telefonem są na tyle dobre, by trafić na pierwsze strony gazet, to wiąże się to z upadkiem tradycyjnej fotografii – wspomina Jakub Śwircz.
Jak tłumaczy gość "Stacji Kultura" problem polega na tym, że iPhone z profesjonalnymi narzędziami "w środku" są dostępne dla wszystkich a więc teraz każdy może zająć się robieniem fachowych zdjęć.
Zdaniem Jakuba Śwircza robienie zdjęć iPhone'm jest łatwe. – Wystarczy tylko mieć formę, na którą chce się patrzeć i ją sfotografować – zauważa. W związku z tym ilość zdjęć namnaża się w niewyobrażalnym tempie, a są to wszystko zdjęcia dobrej jakości.
– To jest ogólna tendencja i nie ma co jej krytykować – przyznaje jednak Jakub Śwircz. Jak się okazuje na rynku dostępne już są nawet profesjonalne książki o tym, jak robić zdjęcia iPhone'mi.
Korzystając ze swojej obecności w studiu Jakub Śwircz zaprosił na wernisaż prac Thomasa Hoepkera, który będzie miał miejsce 17 października w galerii mieszczącej się warszawskim Blue City.– To jeden z najsłynniejszych fotografów Agencji Magnum – podkreśla gość Czwórki. - Zaprezentowane prace pochodzą z lat 60. i przedstawiają Stany Zjednoczone przez pryzmat podróży po nich - wyjaśnia.
Więcej w rozmowie Kasi Dydo i Kuby Kukli z Jakubem Świrczem.
ap