Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Michał Mendyk 08.12.2011

"Czesława Cieślak nie udźwignęła talentu i legendy Violetty Villas"

Książka "Villas. Nic nie mam przecież do ukrycia" ukazała się niemal dosłownie w przededniu śmierci artystki. Nie miała więc ona najprawdopodobniej okazji przeczytać tej nieautoryzowanej biografii.
Czesława Cieślak nie udźwignęła talentu i legendy Violetty Villasfot. Bechstein/CC

Na stronie internetowej wydawcy jej płyt pojawiło się oświadczenie, które określa książkę mianem ataku na piosenkarkę i dementuje w szczególności informacje o jej współpracy z SB. Gośćmi w "Stacji Kultura" byli autorzy kontrowersyjnej biografii wybitnie utalentowanej piosenkarki, którą pożegnaliśmy w ostatni poniedziałek.

- To nie jest próba prześladowania Violetty - wyjaśniają w Czwórce autorzy biografii, Iza Michalewicz i Jerzy Danilewicz. - Wręcz przeciwnie, chcieliśmy ocalić jej artystyczną godność, bo innej się nie dało...

Zdaniem dziennikarzy Villas była postacią tragiczną i wyjątkowo trudną osobowością, ale też talentem estradowym, który w Polsce ostatniego półwiecza nie miał sobie równych.

- Przez całe lata media koncentrowały się głównie na legendzie kreowanej przez samą Violettę albo na skandalizujących plotkach. Ostatnia poświęcona jej książka ukazała się prawie dwadzieścia lat temu - zwraca uwagę Iza Michalewicz. Czy jej udało się stworzyć rzetelną opowieść o jednej z najbardziej "nieprawodopodnych" postaci PRL oraz III RP?

Posłuchajcie fragmentu czwórkowej audycji "Stacja Kultura".