Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Karina Duczyńska 19.05.2011

Kursy profesjonalnego podrywu w... autobusach

Masz czasem ochotę wyjść na ulicę i krzyczeć "Szukaam miłoooości!!!"? Nie ma gorszej metody, by się zakochać. A może warto zapisać się na specjalny kurs... uwodzenia?
Kursy profesjonalnego podrywu w... autobusachGlow Images/East News

Kursy podrywania odbywają się najczęściej w galeriach handlowych. – Jesteśmy właściwie skazani na galerie, choć nie jest to najłatwiejsze środowisko, bo kobiety są najczęściej zajęte zakupami – mówi Tomasz Dzido ze szkoły uczącej tzw. "realnej metody skutecznego uwodzenia". – Panią łatwiej jest "złowić " w środkach komunikacji miejskiej, bo stamtąd nie ma ucieczki.

Metod nauki uwodzenia jest kilka, różnią się od siebie techniką i czasem trwania. Podczas kilkudniowych kursów panowie uczą się samorozwoju i pokonania nieśmiałości.

– W życiu mijamy dużo pięknych kobiet i często nie decydujemy się na poznanie ich, bo uważamy, że nam się nie uda. Być może tracimy wówczas jedyną szansę – twierdzi Marek, uczestnik kursu podrywania. – Po takim szkoleniu zmienia się podejście do świata, masz możliwość nawiązania kontaktu z dowolnie wybraną kobietą.

Panowie uczą się podejścia do pań podobnie jak wszyscy uczniowie np. matematyki, czyli przy tablicy. Dopiero po dwóch dniach zajęć teoretycznych można przejść do praktyki. Zaczyna się "operacja na żywym organizmie".

– Adepcji podrywu wyruszają m.in. do galerii handlowej. Śledzą, podchodzą, prawią komplementy i starają się umówić bądź dostać numer telefonu – opowiada dziennikarz Paweł Pawlica. Akcja trwa dwie lub trzy godziny. Efekty oceniane są podobnie jak w prawdziwej szkole.

Więcej na temat tego, co mówić kobiecie, by skutecznie przełamać pierwsze lody i... jak nawiązać kontakt fizyczny – słuchaj w "Poranku" Romka Wójcika w Czwórce (w ramce po prawej stronie artykułu).

(kd)