Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Czwórka
Przemysław Goławski 18.10.2011

Dlaczego ćmy lecą do światła?

To temat starszy niż historia ludzkości… Ćmy, czyli nocne motyle, nie zawsze szukały światła. To człowiek swoimi odkryciami i wynalazkami zmienił ich zachowania.
Attacus atlas  nocny motyl z rodziny pawicowatych, uznawany za największą ćmę świataAttacus atlas – nocny motyl z rodziny pawicowatych, uznawany za największą ćmę światafot. Johan Spaedtke/ Wikimedia Commons

- Ćmy pojawiły się na świecie wcześniej niż ludzie i od zawsze poruszały się w przestrzeni orientując się na naturalne źródła światła – wyjaśnia Agata Borucka z działu edukacji warszawskiego ZOO.

Źródła światła jakie stworzył człowiek, są znacznie późniejsze niż ćmy. Ich pojawienie się w istotny sposób wpłynęło na zachowania owadów. – Ćmy nie odróżniają światła sztucznego od naturalnego. Zwykle leciały w kierunku Księżyca lub gwiazd, czyli nieosiągalnego celu. Niestety żarówki, płomienie świec są w zasięgu ciem. Gdy owady się tam dostaną, często kończy się to tragicznie – mówi Borucka.

Nie wszystko jednak stracone. Marta Hoppe, dbając o życie i zdrowie ciem, zapytała ekspertkę Czwórki, czy istnieje sposób, by owada bezpiecznie wypuścić z mieszkania. Odpowiedź jest wyjątkowo prosta. – Najlepszym wyjściem jest zgaszenie wszelkich sztucznych źródeł światła i otwarcie okien z nadzieją, że będzie widać gwiazdy.

Więcej o ćmach w dźwięku audycji.

pg