Czwórka
Łukasz Szumielewicz
29.12.2010
W sylwestra wyglądaj inaczej niż zwykle
Sylwestrowych kreacji nie kupujmy w sklepach sieciowych. Chyba że na balu chcemy wyglądać jak tuzin innych osób - przypomina stylistka Wiganna Papina.
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
W sylwestra warto wyglądać oryginalnie - radzi Wiganna Papina
Czytaj także
W sylwestrowy wieczór powinniśmy wyglądać inaczej niż normalnie – radzi stylistka Wiganna Papina. – Jeśli dziewczyny na co dzień spinają włosy, niech je rozpuszczą. Jeżeli na ogół noszą rozpuszczone, niech je upną w fantazyjny kok. Do tego sztuczne rzęsy, brokat. Niech to wszystko będzie inne niż zwykle – zachęca gość „Magazynu” Czwórki.
Jak podkreśla stylistka, w sylwestrowy wieczór wypada wyglądać ekstrawagancko. W tę noc ubrania, które na ogół spoczywają na dnie szafy, mają szansę na swoje „pięć minut”. Kopalnią pomysłów na niepowtarzalną kreację są sklepy z używaną odzieżą. – Możemy odkurzyć małą czarną z szafy swojej mamy, a potem pójść do second-handu i okrasić ją dodatkami: sztucznym albo prawdziwym liskiem, fantazyjną apaszką, koronkowymi rękawiczkami. Można też kupić sobie toczek na głowę. Wszystko to doda czadu nasze naszej kreacji – podpowiada Wiganna Papina.
Tekstylną fantazją można również zabłysnąć na domówkach oraz wszelkiego rodzaju imprezach tematycznych. – Będzie świetnie, jeśli na imprezie w stylu „beatlemanii” wszyscy zjawią się w krawatach śledzikach, czerwonych spodniach i lakierkach – podkreśla gość Justyny Dżbik.
Wiganna Papina ma też radę dla mężczyzn. – Powinni wiedzieć, co na zabawę włoży ich partnerka. Inaczej ubiorą się w smoking, a ona przyjdzie w dresie – żartuje stylistka.
Jak podkreśla gość „Magazynu”, sylwestrowy strój powinien być zawsze stosowny do charakteru imprezy, na którą się wybieramy. O ile imprezy tematyczne, z przymrużeniem oka i urządzane w gronie znajomych pozwalają na dużą swobodę, o tyle na uroczysty bal powinniśmy się ubrać wykwintnie i klasycznie. – Na balu, gdzie panie prezentują się w toaletach do ziemi, smoking jest nieodzowny – przypomina.
Więcej w rozmowie Justyny Dżbik z Wiganną Papiną. Dźwięk i film znajdziesz w ramce po prawej stronie.
ŁSz