Czwórka
Bartosz Chmielewski
08.02.2012
Dlaczego lubimy osądzać innych?
Tragiczna historia zmarłej Madzi z Sosnowca poruszyła całą Polskę. Wiele osób nie czeka na wyrok sądowy i już przesądziło o winie matki dziewczynki. Dlaczego tak się dzieje?
Glow Images/East News
Posłuchaj
-
Miłosz Brzeziński o reakcjach ludzi na tragedie innych.mp3
Czytaj także
Trener osobisty Miłosz Brzeziński medialną stronę sprawy śmierci sześciomiesięcznej Magdy porównuje do realisty show. – Dobrze się ogląda sytuacje, które mają łatwo przyswajalną płaszczyznę. Tutaj tak właśnie jest; mamy do czynienia z relacją między kilkoma osobami. Rodzinę jak ta – lub podobną – każdy z nas zna też przecież zna.
Od początku sosnowiecką tragedię szeroko relacjonowały ogólnopolskie media. Po nagłym zwrocie w sprawie, jaki nastąpił pod koniec ubiegłego tygodnia, całe brzemię winy - w oczach wielu z nas – spadło na matkę dziecka. – Sąd jeszcze niczego nie orzekł, ale my już wiemy. Każdy ma w głowie Boga i tego sądu bożego już dokonał. Podejrzany i winny to w tym momencie synonimy – mówi gość "Pod Lupą" Justyny Dżbik.
Więcej o tym dlaczego w mediach tak dobrze sprzedają się tragedie, a ludzie często zaczynają je traktować zbyt osobiście posłuchaj w rozmowie Justyny Dżbik z Miłoszem Brzezińskim.
pg